[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 wiesz jak to jest, gdy spotykasz kogoś, kto cię naprawdę interesuje i jest to osoba
naprawdę dla ciebie interesująca. I im bardziej ją słuchasz, tym bardziej masz ochotę
spieprzać stąd gdzie pieprz rośnie, ponieważ gdy człowiek mówi w ten sposób, to
wszyscy...
a co innego jest, gdy zaczynasz to mówić innym tonem głosu i trochę wolniej, dając
tej drugiej osobie czas na przetworzenie tego wszystkiego, wprowadzasz tą drugą
osobę w pewien rytm, jest to pewien szczególny rytm, podnoszenia się i opadania,
który narasta coraz szybciej. (to już są metafory seksualne)
Ja mogę zacząć mówić o swoim doświadczeniu:
 gdy spotykam jakąś interesującą osobę, to jest tak jak wtedy, gdy widzisz kogoś
interesującego i masz ochotę dowiedzieć się o nim coraz więcej i więcej (to jest takie
przejście od  ja do  ty , od  ogółu do  ty ), ludzie na ogół bardzo często nie
wiedzą, jak to jest, gdy się w kimś zakochujesz, gdy rozmawiasz z taką osobą, która
zaczyna nagle budzić w tobie niezwykłe doznania
Zacząłem ogólnie od mówienia o ludziach...
49
 jak to jest, gdy przetaczają się takie rozmaite protesty, i człowiek myśli  wielka
szkoda, że oni marnują czas zamiast poznawać interesujących ludzi. Wiesz jak to jest,
gdy poznasz kogoś interesującego...
Z dowolnego tematu (np. protest uliczny) można przejść na dowolny inny użyteczny
temat. Od ogółu do  ty , od  moja koleżanka Renata do  ty .
 moja koleżanka Renata mi opowiadała, że gdy poznała swojego chłopaka, byłego
chłopaka, to było to tak, jak wtedy, gdy widzisz kogoś, kogo poznałaś po raz pierwszy,
natomiast jego głos, jego dotyk (tutaj dotykam jej oczywiście) sprawia, że zaczynasz
czuć ten rodzaj szczególnego ciepła, który się rozlewa właśnie tutaj (splot słoneczny)
emanując i zaczyna się rozprzestrzeniać po całym ciele
Większość silnych uczuć, mocnych emocji, a zwłaszcza te emocje, które większość
ludzi nazywa zakochaniem się, ma miejsce mniej więcej w tych okolicach  splot
słoneczny. I kiedy w lekkim rodzaju zawieszenia mówisz kobiecie:
 i kiedy zaczynasz czuć ten specyficzny stan, który ma początek tutaj i zaczyna się
rozprzestrzeniać (rozprzestrzeniasz go swoją ręką) po całym ciele, bardziej
intensywnie, i sama stwierdzasz, że te uczucia rosną i nawet nie wiesz jak wiele
przyjemności jesteś w stanie wytrzymać, ze mną, tak jest, że myślę...
I to jest przejście od ogółu do  ty , od  mojej koleżanki Renaty do  ty , itd. Gdzie
przechodzę do opisu tego, co ona ma zacząć przeżywać.
Dotyk. Jeden gość nie dotykał tylko wskazywał splot słoneczny i to działało. Ja
generalnie lubię dotykać już od samego początku, żeby ją przyzwyczaić. Bo jak 
rozmawiacie o różnych rzeczach i nagle się pochylisz i ją pocałujesz? To może być
zbyt duży wstrząs. Natomiast zwykłe dotyki co rusz, ja w ten sposób sprawdzam, jak
ona reaguje na dotyk, na ile się czuje komfortowo ze mną? Na ile ten dotyk jej
odpowiada? To jest dla mnie też taki test i poza tym ją to w pewnym sensie warunkuje
na to, że dotyk to jest coś normalnego, ok.? Tak więc warto dotykać!
Czy macie co do tego jakiś pytania?
Rozumiecie, w jaki sposób tworzyć patterny?
Przejście od  ja do  ty :
 niedawno zastanawiałem się nad tym, w jaki sposób ludzie wybierają innych ludzi,
którzy odgrywają znaczącą rolę w ich życiu. To jest tak jak wtedy gdy ty poznajesz
kogoś i jeszcze nie wiesz, że ten człowiek będzie dla ciebie kimś ważnym. Ja, myślę
że...
Czyli przechodzę od  ja . Mówię o swoich jakichś przemyśleniach, swoich jakichś
przeżyciach, przechodząc do  ty .
Przejście od ogółu do  ty :
50
 to interesujące, jak rzadko mężczyzni potrafią zaspokoić wszystkie potrzeby kobiety i
jak rzadko kobieta ma okazję znalezć mężczyznę, który rzeczywiście w stanie jest nie
tylko docenić ją za to wszystko, za co ona chce być doceniona, ale również
poprowadzić ją w stronę doznań, o których do tej pory tylko marzyła. Czy
kiedykolwiek zdarzyło ci się przeżyć coś takiego, spotkać takiego mężczyznę, czy
kiedykolwiek myślałaś jakby to było, gdybyś spotkała...
itd. itd. Czyli przechodzę dalej poprzez wyrażenie wprowadzające.
Moja koleżanka Renata:
 moja koleżanka Renata ostatnio mi opowiadała jak to było, jak się rozstała ze swoim
byłym chłopakiem. To było w ten sposób, (i tutaj, jeżeli wiem, że ona ma jakiegoś
chłopaka, to mówię,) że była z nim (i tutaj mniej więcej taki sam okres czasu) i
myślała nawet że jest jej z nim dobrze. I pózniej, w pewnym momencie, zaczęła nagle
stwierdzać  wiesz jak to jest, gdy nagle odkrywasz w kimś (pokazuję na miejsce gdzie
zakotwiczyłem jej chłopaka  w żadnym wypadku nie na siebie  chyba, że akurat
chcę odkochać dziewczynę), w osobie, o której myślałaś, że jest dla ciebie stworzona,
pewne wady. I początkowo próbujesz je ignorować, próbujesz myśleć  ee, on miał zły
dzień, ale potem coraz bardziej i bardziej te wszystkie wady stają się coraz większe,
coraz bliższe (robię gesty które je powiększają) aż w końcu stwierdzasz, słyszysz ten
głos wewnątrz, który mówi: nie, trzeba go zostawić, muszę znalezć kogoś lepszego. I w
momencie, gdy moja koleżanka Renata stwierdziła, poczuła wielką ulgę. To jest coś
takiego, że nagle to wszystko, co kiedyś było dla ciebie ważne, przestaje być ważne i
inne rzeczy zaczynają przyciągać twoją uwagę, coś innego. Zaczynasz się rozglądać
po świecie szukając jakichś okazji i gdy widzisz, że ta okazja stoi przed tobą i
podchodzi do ciebie, to wiesz, że musisz ją szybko złapać, zanim ją stracisz, zanim
odejdzie.
Rozumiecie, na czym to polega?
Podoba się?
Wredne i podstępne?
Uwielbiacie to?
Jesteście bardzo złymi tygrysami?
Te rzeczy, które my robimy, to są specyficzne części NLS-u. Prawdopodobnie nikt z
was o tym jeszcze nie myślał, ale laski, dziewczyny, są tak wyposzczone, że dzień w
dzień, godzina po godzinie, skanują cały zewnętrzny świat, żeby odnalezć faceta, z
którym mogłyby:
a) związać się
b) iść do łóżka
c) przedstawić swoim rodzicom.
Tam jest pełno takich lasek. Tak więc to, co my będziemy robić zaraz, jest
niekonieczne, można się bez tego obejść. To co to daje, to to, że można wykorzystać
zasoby, które są charakterystyczne dla każdego przedstawiciela gatunku ludzkiego i
51
określają w dużym stopniu ilość czasu, jaka jest potrzebna do tego, aby bardzo zbliżyć
się emocjonalnie, czyli to co świadomie resztkami swego świadomego umysłu kobieta
może poddać: wiesz co, znamy się godzinę, dwie, trzy a ja już marzę o tym, aby się z
tobą kochać. I to o czym będziemy mówić, to jak robić te techniki pseudoorientacji w [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • akte20.pev.pl