[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 Ależ z ciebie nudziarz, Rafe! Nic dziwnego, że wziąłeś sobie taką świętoszkę. Chyba
tylko patrzycie sobie w oczy i wzdychacie do siebie. Niepotrzebnie traciłam na ciebie czas.
Rafael nie zdołał dłużej ukryć zniecierpliwienia.
 Wynocha!  warknął.
Madeline w końcu ruszyła ku drzwiom, lecz zanim zdołał ją powstrzymać, zgarnęła
z biurka szafirową torebkę.
 Zabiorę ją sobie na pamiątkę  oświadczyła, przystając w pół drogi.  Wyświadczę wam
przysługę. Jeśli ładnie poprosicie, wszyscy ją zobaczą, kiedy będę towarzyszyć mojemu
senatorowi w najbliższej kampanii wyborczej.
 Jakiemu senatorowi?  spytał Rafael.
 Roxburghowi!  oświadczyła z dumą.  Obecnie stanowimy parę. Niebawem zaprosi
mnie na Kapitol. Wszystko wskazuje na to, że zostanę drugą damą w kraju.
Rafael zrobił wielkie oczy. Ruszył w jej kierunku.
 Mówisz poważnie?
 Jak najbardziej. Bardzo mu na mnie zależy. Biedaczek, dość wcześnie owdowiał,
a kampanie polityczne bardzo drogo kosztują. Chętnie go wesprę, oczywiście po ślubie!
 Chyba oszalałaś! Nie wolno ci go uwodzić. Porzuć go, póki czas!
 Nie rób z siebie pośmiewiska. Chyba nie liczysz na to, że cię posłucham? Widzę, że
przemawia przez ciebie zazdrość.
 Nie. Zdrowy rozsądek. Naprawdę wierzysz, że nikt cię nie zdemaskuje? Na Boga! Zejdz
na ziemię, Madeline. Jeżeli Roxburgh zostanie wybrany, dziennikarze zaczną grzebać w twoim
życiorysie. Prześwietlą cię na wylot. A kiedy ruszy kampania telewizyjna, twoje wystąpienie
z całą pewnością odświeży ludzką pamięć. Ktoś cię rozpozna, skojarzy, doniesie. Wywołasz
największy skandal erotyczny w polityce od zarania dziejów!
Madeline pobladła z wściekłości.
 Grozisz mi?  warknęła.
 Nie, tylko ostrzegam. Ja cię nie wydam, chociażby dlatego, żeby nie narobić wstydu
sobie, ale inni nie będą mieli takich oporów.
Madeline nerwowo gniotła torebkę Luciena.
 Nie powstrzymasz mnie!  wybuchła w końcu.  Zawsze osiągałam wyznaczone cele.
Teraz też dostanę to, czego chcę. Zostanę żoną Edwarda Rouxburgha, przyszłego wiceprezydenta
Stanów Zjednoczonych.
Rafael wziął głęboki oddech.
 Wykluczone! Mimo swoich liberalnych poglądów i miliardowego majątku musisz
przyjąć do wiadomości, że nic cię nie uchroni przed skandalem. Zrujnujesz jego i swoją karierę,
kiedy twoja przeszłość wyjdzie na jaw. Naród nie wybierze na wiceprezydenta człowieka, którego
żona pracowała jako prostytutka.
ROZDZIAA DWUNASTY
Zapadła martwa cisza. Nagle przerwał ją cichy łoskot. Madeline upuściła szafirową
torebkę. Rafael obserwował, jak powoli odwraca się i zmierza ku drzwiom. Gdy dotarła do windy,
cicho zamknął za nią drzwi. Potem spojrzał na Celeste. Wyglądała jak zjawa. %7łałował z całego
serca, że została świadkiem tak żenującej sceny i że musiała znieść inwazję Madeline. Podszedł do
niej bliżej.
 Bardzo mi przykro, że zakłóciła twój spokój i że usłyszałaś tak okropne rzeczy 
powiedział, patrząc jej w oczy.
 Ona nadal ma klucze do twojego mieszkania.
W tej chwili nie miało to żadnego znaczenia, ale wypowiedziała pierwszą myśl, jaka
przyszła jej do głowy, żeby nie dopuścić innych, znacznie gorszych.
 Jeszcze dzisiaj zmienię zamki  zapewnił. Potem wziął głęboki oddech dla uspokojenia
wzburzonych nerwów.  Muszę się czegoś napić  oświadczył.  Wygląda na to, że ty też.
Celeste nie odpowiedziała. Podniosła upuszczoną torebkę, wygładziła i położyła na
podręcznym stoliku. Dopiero kiedy spostrzegła, że Rafael nadal patrzy na nią z troską, skinęła
głową i podążyła za nim do kuchni. Rafael wyciągnął butelkę słodowej whisky, nalał sobie
kieliszek i wypił jednym haustem. Celeste wlała sobie wody z kranu i zaczęła powoli popijać.
 Przeżyłaś wstrząs. Nadal jesteś w szoku  zauważył Rafael.  Usiądzmy, zanim
zemdlejesz.
Celeste podążyła za nim do salonu. Przycupnęła na samym brzeżku sofy, z palcami
zaciśniętymi na szklance. Rafael dość długo milczał z posępną miną, zanim wreszcie przemówił: [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • akte20.pev.pl