[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Strzaskał puklerz, stłukł nogi: bohater się wzdrygnął.
Upadł na wznak z puklerzem, lecz go Feb podzwignął
Już i mieczów rycerze dobywają groznych,
260 Gdy się do nich szanownych dwu zbliżyło woznych
(Urząd poselstwem bogów i ludzi wsławiony):
Idej przyszedł z trojańskiej, Taltyb z greckiej strony.
Ci berła wśród zajadłych bohaterów kładą,
A Idej pierwszy rzecze, mÄ…drÄ… znany radÄ…:
265 »PrzestaÅ„cie już, synowie, już walczyć nie trzeba,
Bo obydwu zarówno kochają was nieba.
Znamy, żeście obadwa niezwalczonej mocy,
Ale noc siÄ™ przybliża, ustÄ…pcie wiÄ™c nocy«.
Na to Ajas mÄ…dremu rzecze Idejowi:
270 »Hektora zobowiążcie, niech on oto mówi:
On nadzwyczajnym wszystkich nas wyzwał przykładem,
WiÄ™c, co zrobi, ja chÄ™tnie jego pójdÄ™ Å›ladem«.
A Hektor: »Gdy, Ajasie, masz od bogów tyle,
%7łe twa roztropność równa odwadze i sile,
275 Bo ci w odwadze wszyscy ustÄ…piÄ… Achiwi,
Nie chciejmy w pojedynku dziś być uporczywi.
Jeszcze się w polu sławy zetrze nasze męstwo,
Aż wreszcie mnie lub tobie da wyrok zwycięstwo...
Lecz dary wzajemnymi uprzedzmy rozstanie,
280 Aby o nas mówili Grecy i Trojanie:
Walczyli w gniewie, który mężne serce bodzie,
A rozeszli siÄ™ z sobÄ… w przyjazni i zgodzie! «
To do Ajasa Hektor wyrzekłszy szlachetny,
Ze srebrnymi pochwami podał mu miecz świetny
285 I pas rycerski przydał na dowód szacunku;
Ajas mu purpurowy dał pas w podarunku.
Rozchodzą się rycerze: ten do Greków śpieszy,
A Hektor się udaje do trojańskiej rzeszy.
Jaką się ich radością serca rozpływały,
290 %7łe spod silnej Ajasa ręki wyszedł cały!
A zatem go do miasta weseli prowadzÄ…,
Lecz że go widzą, ledwie oczom wiarę dadzą...
Grecy czuwają, póki cień nocy nie minie,
I miłej używają ochoty przy winie.
71
295 Trojanie jedzą w mieście i ich przyjaciele.
Ale gniewny gotuje Kronid nieszczęść wiele.
Grzmi strasznie. Ci na ziemiÄ™ zbledli wino lejÄ…,
I poty do ust czaszy przybliżyć nie śmieją,
Póki bogu pioruna nie zrobią ofiary;
300 Kładą się, a sen słodkie na nich sypie dary.
72
Księga VIII
Przerwana bitwa
Już w szkarłatne Jutrzenka przybrana odzienie
Siała złote po całym okręgu promienie,
Gdy ojciec nieśmiertelnych, co piorunem włada.
Na wierzchołku Olimpu radę bogów składa.
5 Wszyscy milczą, on myśli obwieszcza w tej mowie:
»SÅ‚uchajcie miÄ™ boginie, sÅ‚uchajcie bogowie,
I poznajcie niezmienne wyroki mej woli!
Niech przeciw nim wystąpić sobie nie pozwoli
Nikt z bogów ani bogiń! Chylcie się do zgody,
10 Bym spełnił me zamysły bez żadnej przeszkody!
A ktokolwiek z niebiańskiej wysunie się rzeszy
I Trojanom lub Grekom na wsparcie pośpieszy,
Ranny wróci do nieba: lub go sam pochwycę
I aż w okropną wtrącę Tartaru105 ciemnicę,
15 W te dalekie, pod ziemią wydrążone jamy,
Które wzmacnia próg z miedzi, a z żelaza bramy
Tak głęboko pod Hadem, jak nad ziemią nieba:
Pozna, żem najmocniejszy, że mię słuchać trzeba.
Na dowód, jak przeciw mnie słabiście i niscy.
20 Uwiążcie łańcuch złoty, ciągnijcie go wszyscy;
Lecz pracując z największym siły natężeniem,
Zciągnąć nie potraficie złączonym ramieniem
Zeusa rządzącego światem samowładnie.
A ja go wziąwszy w ręce wszystko zrobię snadnie,
25 PociÄ…gnÄ™ ziemiÄ™, morza i wszelkie istoty;
Gdy do wierzchu Olimpu łańcuch przypnę złoty.
U góry wisieć będzie ten rzeczy zbiór mnogi:
Takem wyższy nad ludzi, tak wyższy nad bogi...«
Zeus zaprzągł z miedzianymi rumaki kopyty,
30 Włos im na pysznych karkach pływa złotolity;
Równie złotą na boskie ciało szatę wkłada,
Złoty bicz w rękę bierze i na wozie siada.
Ruszył lejc, zaraz bystre suwają rumaki
Między ziemią i nieba gwiazdzistego szlaki;
35 Na wierzchołek wyniosłej Idy prosto zmierza,
Oblanej krynicami, płodnej matki zwierza.
Na poświęconym sobie wnet staje Gargarze106,
Gdzie się kadzidłem jego kurzyły ołtarze.
Tam ojciec nieśmiertelnych zatrzymuje konie
40 I wyprzągłszy je w mglistej ukrywa zasłonie.
105 Tartar najdalsza i najciemniejsza część państwa podziemnego, gdzie cierpią ci, którzy
zostali skazani na największe męki (np. Tantal); pojawia się też u Hezjoda jako miejsce
strasznych tortur i pokuty;
106 Gargar Gargara, w Mizji; najwyższa góra w paśmie Ida;
73
Sam, chwałą otoczony, usiada wysoko,
SkÄ…d i TrojÄ™, i flotÄ™ widzi jego oko.
W namiotach swych posiłek wziąwszy greccy męże,
Zaraz kładli na siebie z pośpiechem oręże.
45 Trojanie w murach miasta przywdziewajÄ… zbroje,
A lubo mniejsi w liczbie, gotowi na boje:
Każdy śmiały, potrzebą twardą przynaglony,
Stawić piersi szlachetne za dzieci i żony.
Pełne miasto od miedzi błyszczącej się broni,
50 Otwarte wszystkie bramy: i mężów, i koni
Cisną się hurmem w pole niezliczone tłoki,
A zgiełk i pomieszanie przebija obłoki.
Gdy siÄ™ na polu walki oba wojska znidÄ…,
Wnet siÄ™ z puklerzem puklerz, dzida miesza z dzidÄ….
55 Siła walczy na siłę, tarcza trze się z tarczą,
Zgiełk się szerzy, pociski na powietrzu warczą,
Krzyczą zwycięzcy, smutnie jęczą zwyciężeni,
Ziemia płynie, od krwawych rozmiękła strumieni.
Póki się dzień przy świetle jutrzenki rozwijał,
60 Wzajemnie się srogimi razy lud zabijał;
Lecz gdy słońce ubiegło połowę swej drogi,
Ten pod którego władzą i ludzie, i bogi,
Wziął złote w ręce szale, włożył dwa wyroki,
W których był oznaczony śmierci sen głęboki;
65 Ich ciężar przyszłość obu ludów zapowiada.
Waży je, wraz nieszczęście na Greki wypada,
Bo ich do ziemi na dół zniżają się losy,
A trojańskie się w górę wznoszą pod niebiosy.
Sam zaczął grzmieć na Idzie. Skoro gromy padły,
70 Zmieszały się Achaje, zadrżały i zbladły.
Nie śmiał stać Idomenej ni Atryd, ni drudzy,
Ni dwa Ajasy, godni Aresowi słudzy.
Sam Nestor czuwajÄ…cy w polu i obozie,
Został, choć mimo chęci: koń przy jego wozie
75 Ranny w głowę, gdzie z czoła zaczyna się grzywa,
A tam raz odebrany najszkodliwszy bywa;
Od Parysa rzucony grot mu w mózgu siedzi, [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl akte20.pev.pl
Strzaskał puklerz, stłukł nogi: bohater się wzdrygnął.
Upadł na wznak z puklerzem, lecz go Feb podzwignął
Już i mieczów rycerze dobywają groznych,
260 Gdy się do nich szanownych dwu zbliżyło woznych
(Urząd poselstwem bogów i ludzi wsławiony):
Idej przyszedł z trojańskiej, Taltyb z greckiej strony.
Ci berła wśród zajadłych bohaterów kładą,
A Idej pierwszy rzecze, mÄ…drÄ… znany radÄ…:
265 »PrzestaÅ„cie już, synowie, już walczyć nie trzeba,
Bo obydwu zarówno kochają was nieba.
Znamy, żeście obadwa niezwalczonej mocy,
Ale noc siÄ™ przybliża, ustÄ…pcie wiÄ™c nocy«.
Na to Ajas mÄ…dremu rzecze Idejowi:
270 »Hektora zobowiążcie, niech on oto mówi:
On nadzwyczajnym wszystkich nas wyzwał przykładem,
WiÄ™c, co zrobi, ja chÄ™tnie jego pójdÄ™ Å›ladem«.
A Hektor: »Gdy, Ajasie, masz od bogów tyle,
%7łe twa roztropność równa odwadze i sile,
275 Bo ci w odwadze wszyscy ustÄ…piÄ… Achiwi,
Nie chciejmy w pojedynku dziś być uporczywi.
Jeszcze się w polu sławy zetrze nasze męstwo,
Aż wreszcie mnie lub tobie da wyrok zwycięstwo...
Lecz dary wzajemnymi uprzedzmy rozstanie,
280 Aby o nas mówili Grecy i Trojanie:
Walczyli w gniewie, który mężne serce bodzie,
A rozeszli siÄ™ z sobÄ… w przyjazni i zgodzie! «
To do Ajasa Hektor wyrzekłszy szlachetny,
Ze srebrnymi pochwami podał mu miecz świetny
285 I pas rycerski przydał na dowód szacunku;
Ajas mu purpurowy dał pas w podarunku.
Rozchodzą się rycerze: ten do Greków śpieszy,
A Hektor się udaje do trojańskiej rzeszy.
Jaką się ich radością serca rozpływały,
290 %7łe spod silnej Ajasa ręki wyszedł cały!
A zatem go do miasta weseli prowadzÄ…,
Lecz że go widzą, ledwie oczom wiarę dadzą...
Grecy czuwają, póki cień nocy nie minie,
I miłej używają ochoty przy winie.
71
295 Trojanie jedzą w mieście i ich przyjaciele.
Ale gniewny gotuje Kronid nieszczęść wiele.
Grzmi strasznie. Ci na ziemiÄ™ zbledli wino lejÄ…,
I poty do ust czaszy przybliżyć nie śmieją,
Póki bogu pioruna nie zrobią ofiary;
300 Kładą się, a sen słodkie na nich sypie dary.
72
Księga VIII
Przerwana bitwa
Już w szkarłatne Jutrzenka przybrana odzienie
Siała złote po całym okręgu promienie,
Gdy ojciec nieśmiertelnych, co piorunem włada.
Na wierzchołku Olimpu radę bogów składa.
5 Wszyscy milczą, on myśli obwieszcza w tej mowie:
»SÅ‚uchajcie miÄ™ boginie, sÅ‚uchajcie bogowie,
I poznajcie niezmienne wyroki mej woli!
Niech przeciw nim wystąpić sobie nie pozwoli
Nikt z bogów ani bogiń! Chylcie się do zgody,
10 Bym spełnił me zamysły bez żadnej przeszkody!
A ktokolwiek z niebiańskiej wysunie się rzeszy
I Trojanom lub Grekom na wsparcie pośpieszy,
Ranny wróci do nieba: lub go sam pochwycę
I aż w okropną wtrącę Tartaru105 ciemnicę,
15 W te dalekie, pod ziemią wydrążone jamy,
Które wzmacnia próg z miedzi, a z żelaza bramy
Tak głęboko pod Hadem, jak nad ziemią nieba:
Pozna, żem najmocniejszy, że mię słuchać trzeba.
Na dowód, jak przeciw mnie słabiście i niscy.
20 Uwiążcie łańcuch złoty, ciągnijcie go wszyscy;
Lecz pracując z największym siły natężeniem,
Zciągnąć nie potraficie złączonym ramieniem
Zeusa rządzącego światem samowładnie.
A ja go wziąwszy w ręce wszystko zrobię snadnie,
25 PociÄ…gnÄ™ ziemiÄ™, morza i wszelkie istoty;
Gdy do wierzchu Olimpu łańcuch przypnę złoty.
U góry wisieć będzie ten rzeczy zbiór mnogi:
Takem wyższy nad ludzi, tak wyższy nad bogi...«
Zeus zaprzągł z miedzianymi rumaki kopyty,
30 Włos im na pysznych karkach pływa złotolity;
Równie złotą na boskie ciało szatę wkłada,
Złoty bicz w rękę bierze i na wozie siada.
Ruszył lejc, zaraz bystre suwają rumaki
Między ziemią i nieba gwiazdzistego szlaki;
35 Na wierzchołek wyniosłej Idy prosto zmierza,
Oblanej krynicami, płodnej matki zwierza.
Na poświęconym sobie wnet staje Gargarze106,
Gdzie się kadzidłem jego kurzyły ołtarze.
Tam ojciec nieśmiertelnych zatrzymuje konie
40 I wyprzągłszy je w mglistej ukrywa zasłonie.
105 Tartar najdalsza i najciemniejsza część państwa podziemnego, gdzie cierpią ci, którzy
zostali skazani na największe męki (np. Tantal); pojawia się też u Hezjoda jako miejsce
strasznych tortur i pokuty;
106 Gargar Gargara, w Mizji; najwyższa góra w paśmie Ida;
73
Sam, chwałą otoczony, usiada wysoko,
SkÄ…d i TrojÄ™, i flotÄ™ widzi jego oko.
W namiotach swych posiłek wziąwszy greccy męże,
Zaraz kładli na siebie z pośpiechem oręże.
45 Trojanie w murach miasta przywdziewajÄ… zbroje,
A lubo mniejsi w liczbie, gotowi na boje:
Każdy śmiały, potrzebą twardą przynaglony,
Stawić piersi szlachetne za dzieci i żony.
Pełne miasto od miedzi błyszczącej się broni,
50 Otwarte wszystkie bramy: i mężów, i koni
Cisną się hurmem w pole niezliczone tłoki,
A zgiełk i pomieszanie przebija obłoki.
Gdy siÄ™ na polu walki oba wojska znidÄ…,
Wnet siÄ™ z puklerzem puklerz, dzida miesza z dzidÄ….
55 Siła walczy na siłę, tarcza trze się z tarczą,
Zgiełk się szerzy, pociski na powietrzu warczą,
Krzyczą zwycięzcy, smutnie jęczą zwyciężeni,
Ziemia płynie, od krwawych rozmiękła strumieni.
Póki się dzień przy świetle jutrzenki rozwijał,
60 Wzajemnie się srogimi razy lud zabijał;
Lecz gdy słońce ubiegło połowę swej drogi,
Ten pod którego władzą i ludzie, i bogi,
Wziął złote w ręce szale, włożył dwa wyroki,
W których był oznaczony śmierci sen głęboki;
65 Ich ciężar przyszłość obu ludów zapowiada.
Waży je, wraz nieszczęście na Greki wypada,
Bo ich do ziemi na dół zniżają się losy,
A trojańskie się w górę wznoszą pod niebiosy.
Sam zaczął grzmieć na Idzie. Skoro gromy padły,
70 Zmieszały się Achaje, zadrżały i zbladły.
Nie śmiał stać Idomenej ni Atryd, ni drudzy,
Ni dwa Ajasy, godni Aresowi słudzy.
Sam Nestor czuwajÄ…cy w polu i obozie,
Został, choć mimo chęci: koń przy jego wozie
75 Ranny w głowę, gdzie z czoła zaczyna się grzywa,
A tam raz odebrany najszkodliwszy bywa;
Od Parysa rzucony grot mu w mózgu siedzi, [ Pobierz całość w formacie PDF ]