[ Pobierz całość w formacie PDF ]

duszki. Poduszka, jak i reszta pościeli, miała lekko stęchły
którego kręciło mu się w głowie.
zapach. Posłanie było jednak bardzo wygodne, a on czuł się
- Zapalę światło - powiedziała; Gus w tej chwili przypo
bardziej zmęczony, niż sądził. Poszukiwanie słońca bywa bar
mniał sobie, że jest nagi.
dzo wyczerpujące.
- Poczekaj! Nie rób tego!
W środku nocy obudził się, otoczony ciemnością i ciszą.
- Dlaczego nie? Wracaj do łóżka.
Przez jakiś czas nasłuchiwał stłumionych, wtopionych w tło
- Proszę cię tylko, żebyś jeszcze przez chwilę nie zapalała
nocy dzwięków nieznajomego domu. Zastanawiał się, co
światła. - Wyczuł, że zrobiła w ciemności kolejny ruch i za
mogło go obudzić.
trzymał ją ręką. Potem wymacał w ciemności jakiś ręcznik
Spłuczka. Cieknie spłuczka w toalecie. Ciekawe, czy ten
i owinął się nim w pasie.
dom ma własne ujęcie wody ze studni, czy czerpie się ją
Mariah po ciemku wepchnęła rączkę spłuczki we właściwe
z sieci miejskiej? Raczej ze studni. Gdzie w takiej dziurze
miejsce. Szum wody wskazywał, że zbiornik się napełnia.
miejskie instalacje!
- Jutro to naprawię - obiecał.
Chyba nawet słyszał lekki szum hydroforu.
- Nie rób sobie kłopotu. Nie chcę cię zatrzymywać. Moe
Jeszcze nie do końca przytomny zaklął cicho i wstał z łóż
Chitty przyjdzie i zrobi, co trzeba, kiedy będzie miał trochę
ka. Przesunął palcami po zmierzwionych włosach. Chłodne
czasu.
powietrze owionęło jego nagie ciało, rozbudzając go zupełnie.
- Hydraulikowi będziesz musiała zapłacić.
Chyba lepiej będzie zrobić porządek z tą spłuczką, zanim
- Moe Chitty nie jest hydraulikiem. Zajmuje się mechani
pompa wyciągnie całą wodę ze studni i zatrze się.
ką samochodową, ale umie naprawić wszystko i dużo nie
Nawet nie przyszło mu do głowy, żeby się ubrać. Nie
bierze.
widział nigdzie światła, nie słyszał żadnego dzwięku. Dom
Gusowi nie podobał się ten jakiś Moe Chitty. Pewnie jakiś
wydawał się uśpiony. Zakręci na razie zawór, a rano zajrzy
podrywacz, który tylko czeka na pretekst, żeby tu przyjść. Już
pod pokrywę spłuczki. To będzie jakiś rewanż za nocleg.
chciał wyrazić głośno swoje wątpliwości, kiedy oboje usły
Jego latarka została w samochodzie, posuwał się więc po
szeli ciche kwilenie dziecka. Zamarli w bezruchu.
ciemku wzdłuż ściany. Był prawie przy drzwiach łazienki,
- Ciii... - wyszeptała Mariah. - Chyba się jeszcze nie
gdy jego ręka zderzyła się z czymś miękkim i ciepłym.
obudziła, ale Basil mówił, że kiedy Jessie usłyszy w nocy
- O Jezu! - krzyknął i raptownie cofnął dłoń.
jakieś głosy, chce się znowu bawić.
- Kto to? Gus?
- To świetnie.
- To ty, Mariah? Co tu robisz po ciemku?
- Chyba żartujesz.
- Woda cieknie ze spłuczki. Zacina się czasami, jak się nie
- Owszem, żartuję.
dopchnie rączki do końca. Wracaj do łóżka, ja się tym zajmę.
Stali nadal obok siebie, tak blisko, żeby móc szeptać nie
- Mogę obejrzeć tę spłuczkę, skoro już wstałem.
UMOWA NA PIDZIESIT LAT 85
UMOWA NA PIDZIESIT LAT
84
wzdłuż jego pleców, zaskoczona, że nie ma na sobie piżamy.
budząc dziecka. Gus przed chwilą wcale nie żartował, tylko
Dotknął jej języka czubkiem swojego... tylko czubkiem. To
wolałby bawić się nie z Jessie, ale z jej ciotką. Malutka uwo-
było lekkie, umiejętne pchnięcie, bez zachłannego wciskania
dzicielka ujęła go za serce, ale w tej chwili wolałby porwać
go do środka. Przesunął nim wzdłuż linii pomiędzy jej war
w ramiona tę starszą. Stojąc tuż przy niej, myślał o tym, jak
gami, drażnił je krótkimi pocałunkami, kąsając jej usta, a po
by to było ułożyć ją teraz na łóżku i kochać się z nią długo,
tem kojąco gładząc je swoim językiem. Jego broda potęgo
powoli, aż do rana. Potem zasnąć na trochę, obudzić się i robić
wała wszelkie wrażenia do tego stopnia, że podniecenie od
to znowu, aż oboje nie mieliby sił podnieść się z łóżka.
bierało Marian resztki świadomości.
- Marian... - szepnął i wyciągnął rękę w jej stronę w tej
Gdy poczuła jego dłoń na piersi, jęknęła cicho. Nogi od
samej chwili, kiedy ona wyciągnęła swoją. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • akte20.pev.pl