[ Pobierz całość w formacie PDF ]

subtelne cuda codziennego zycia. Narodziny dziecka. Zakochanie.
Pi~kny smiech niemowl~cia. Wewn~trzny spokoj. Spelnienie slodkich
marzeii.
Jej cudem byla dzisiejsza noc.
Ukl~kla przy cedrowej skrzyni w nogach lozka. T~ skrzyni~ wykonal
jej pradziadek i podarowal swojej jedynej corce, Melvie Mae, jako kufer
na wypraw~ slubn~. Dorastaj~c do kobiecosci, babcia wypelniala ten
kufer przedmiotami, ktore mialy jej si~ przydac jako mlodej zonie.
Genny uniosla wieko, wyci~n~la r~k~ i przesun~la dloni~ po bialej
bawelnianej koszuli, lez~cej na starannie spakowanych rzeczach. Byla
polprzezroczysta, prosta i ozdobiona malymi, perlowymi guziczkami.
Stanik i r~bek zdobila delikatnakoronka. Byla to koszula dziewicza,
uszyta na noc poslubn~. Genny wzi~la zwiewn~ koszulk~, przewiesila
sobie przez rami~ i szybko poszla do lazienki.
Dallas ogolil si~, zrzucil z siebie ubranie, zostawil je na podlodze
w lazience i wskoczyl pod strumieii letniej wody z prysznica. Namydlaj~c
si~, staral si~ nie myslec, jak to b~dzie czuc dotyk drobnych dloni Genny
na swoim ciele. Ale nie byl w stanie zapanowac nad obrazami w swoim
umysle. Co ona b~dzie czula, kiedy go b~dzie piescic, podniecac? Sarna
mysl 0 tym wywolala natychmiastow~ erekcj~. Jego penis wystrzelil do
gory. Kiedy si~ myl, dotyk jego wlasnych palcow niemal doprowadzil
go na skraj poz~dania. Genny byla obecna wsz~dzie. Jej zapach unosii
si~ w kaZdym pomieszczeniu tego domu. Kwiatowy. Subtelny. Ledwie
wyczuwalny.
Seks nie byl dla niego nowym doswiadczeniem. Uprawial seks,
odk~d skoitczyl szesnascie lat. Stracil dziewictwo dzi~ki kolezance siostry
z pokoju w szkolnym intemacie w Aleksandrii. Jillian dala mu noc,
ktorej nie zapornni nigdy.
Ciekawe, jak si~ potoczylo z:ycieJillian?
Przed dwudziestk~ i przez kilka lat po, kilka razy probowal si~
ustatkowae. Kiedy skoitczyl dwadziescia pi~e lat, przez rok nawet
mieszkal z kobiet~ - Shannon. Zwykle dawal z siebie, ile potrafil,
ale zawsze uczciwie uprzedzal, ze nie chce zobowi~zait. Wiedzial,
ze zdarzaj~ si~ szcz~sliwe malzeitstwa - jego rodzice sp~dzili razem
dwadziescia wspanialych lat, ale byl rowniez swiadomy, ze s~
zwi~zki z piekla rodem. Drugie malzeitstwo jego ojca cuchn~lo ogniem
i siark~.
Oczywiscie, powod byl prosty. Nigdy zadnej kobiety nie kochal na
tyle, zeby chciee z ni~ sp~dzie reszt~ z:ycia.
A co czujesz do Genny?
Zakr~cil wod~, wyszedl na wylozon~ plytkami podlog~ i chwycil
gruby, puszystyr~cznik z wieszaka obok. Wycieraj~c si~, rozmyslal nad
pytaniem, ktore sam sobie postawil. Co czuje do Genny? Pragnie jej.
I owszem, jezeli ma bye ze sob~ calkiem szczery, musi przyznae, ze jest
w niej zakochany. Uczucie dopadlo go, kiedy zobaczyl j~ po raz pierwszy,
i od tamtej pory rozwijalo si~ w piorunuj~cym tempie.
Choe brzmi to banalnie - nigdy nie czul czegos podobnego do
zadnej kobiety.
Wytarl si~, wzi~l kl~bek brudnych ubrait i zaniosl je ze sob~ do
sypialni. Wetkn~l je do plastikowej torby i przejrzal rzeczy w swojej
walizce, szukaj~c czegos, co moglby na siebie wloz:ye. Pizamy w ogole
nie .mial. Od dziecka sypial w bokserkach. Przejrzal ograniczone zasoby
garderoby i zdecydowal si~ na par~ mocno znoszonych dzinsow.
W domu panowalo przyjernne cieplo, wi~c zostal bez koszuli. I tak za
chwil~ b~dzie si~ rozbieral.
Stoj~c samotnie w swojej sypialni, na bosaka i z nagim torsem,
rozmyslal nad tym, co za chwil~ si~ stanie. B~dzie si~ kochal z Genny.
Cal~noc. Jeden raz na pewno mu nie wystarczy. Cholera, dwa albo trzy
razy tez mu nie wystarcz~.
Zwykle nie rozmyslal tak wiele 0 seksie, ale do tej pory nie kochal si~
z kims takim jak Genny. Nie mial poj~cia, jakie bylo jej doswiadczenie.
Byla bardzo seksown&:,zmyslow~ kobiet~. Na pewno miala przed nim
innych m~zczyzn.
Do diabla! Z absurdalnego, czysto irracjonalnego, szowinistycznego
powodu, nie chcial myslee 0 tych m~zczyznach.
To nie b~dzie przygoda na jedn~ noc. Wprowadzil si~ do domu
Genny i b~dzie tu mieszkal dopoki zabojca nie zostanie schwytany. To,
co zacznie si~ tej nocy, b~dzie trwalo tak dlugo, jak dlugo on zostanie
w hrabstwie Cherokee. Czy Genny zadowoli przelotny romans? Czy
zadowoli jego?
A jak myslisz? - spytal sam siebie. Ten rodzaj milosci, jaki czul
wobec Genny, byl dla niego czyms zupelnie nowym. Nie byl pewien,
jak sobie z nim poradzie. Czy malzeitstwo wchodzi w rachub~? Czy
opuscilaby gory, swoj styl zycia, zeby pojechae z nim do wielkiego miasta?
Albo z drugiej strony, czy on odszedlby z FBI i osiadl na wzgorzach,
zeby wiese sielskie z:ycie?
Cholera, po co zawraca sobie glow~ rozmyslaniem nad przyszlosci~? [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • akte20.pev.pl