[ Pobierz całość w formacie PDF ]

piersi jak goryl i powtarzał:  Cóż za przepiękny dzień!
piersi jak goryl i powtarzał:  Cóż za przepiękny dzień!
piersi jak goryl i powtarzał:  Cóż za przepiękny dzień!
piersi jak goryl i powtarzał:  Cóż za przepiękny dzień!
Cóż za piękny kraj! Jacyż wspaniali ludzie!" A gdyby
Cóż za piękny kraj! Jacyż wspaniali ludzie!" A gdyby
Cóż za piękny kraj! Jacyż wspaniali ludzie!" A gdyby
Cóż za piękny kraj! Jacyż wspaniali ludzie!" A gdyby
napatoczył się jakiś Amerykanin i powiedział na Francję
napatoczył się jakiś Amerykanin i powiedział na Francję
napatoczył się jakiś Amerykanin i powiedział na Francję
napatoczył się jakiś Amerykanin i powiedział na Francję
choć jedno złe słowo, Fillmore rozkwasiłby mu nos. Nie
choć jedno złe słowo, Fillmore rozkwasiłby mu nos. Nie
choć jedno złe słowo, Fillmore rozkwasiłby mu nos. Nie
choć jedno złe słowo, Fillmore rozkwasiłby mu nos. Nie
dalej niż rok temu byłby go-
dalej niż rok temu byłby go-
dalej niż rok temu byłby go-
dalej niż rok temu byłby go-
{311}
{311}
{311}
{311}
tów oddać życie za Francję. Nigdy nie widziałem nikogo
tów oddać życie za Francję. Nigdy nie widziałem nikogo
tów oddać życie za Francję. Nigdy nie widziałem nikogo
tów oddać życie za Francję. Nigdy nie widziałem nikogo
tak rozkochanego w jakimś kraju, równie szczęśliwego pod
tak rozkochanego w jakimś kraju, równie szczęśliwego pod
tak rozkochanego w jakimś kraju, równie szczęśliwego pod
tak rozkochanego w jakimś kraju, równie szczęśliwego pod
obcym niebem. Było w tym coś nienaturalnego. Kiedy mówił
obcym niebem. Było w tym coś nienaturalnego. Kiedy mówił
obcym niebem. Było w tym coś nienaturalnego. Kiedy mówił
obcym niebem. Było w tym coś nienaturalnego. Kiedy mówił
Francja, rozumiał przez to wino, kobiety, pieniądze w
Francja, rozumiał przez to wino, kobiety, pieniądze w
Francja, rozumiał przez to wino, kobiety, pieniądze w
Francja, rozumiał przez to wino, kobiety, pieniądze w
kieszeni, łatwo przyszło, łatwo poszło. Oznaczało to, że
kieszeni, łatwo przyszło, łatwo poszło. Oznaczało to, że
kieszeni, łatwo przyszło, łatwo poszło. Oznaczało to, że
kieszeni, łatwo przyszło, łatwo poszło. Oznaczało to, że
można być niefrasobliwym chłopcem, oznaczało to wakacje.
można być niefrasobliwym chłopcem, oznaczało to wakacje.
można być niefrasobliwym chłopcem, oznaczało to wakacje.
można być niefrasobliwym chłopcem, oznaczało to wakacje.
A potem, gdy już się wyszumiał, kiedy zdmuchnęło kopułę
A potem, gdy już się wyszumiał, kiedy zdmuchnęło kopułę
A potem, gdy już się wyszumiał, kiedy zdmuchnęło kopułę
A potem, gdy już się wyszumiał, kiedy zdmuchnęło kopułę
namiotu i mógł dobrze przyjrzeć się niebu, dostrzegł, że
namiotu i mógł dobrze przyjrzeć się niebu, dostrzegł, że
namiotu i mógł dobrze przyjrzeć się niebu, dostrzegł, że
namiotu i mógł dobrze przyjrzeć się niebu, dostrzegł, że
to nie cyrk, ale arena odwiecznych igrzysk, cholernie
to nie cyrk, ale arena odwiecznych igrzysk, cholernie
to nie cyrk, ale arena odwiecznych igrzysk, cholernie
to nie cyrk, ale arena odwiecznych igrzysk, cholernie
ponurych, tak jak wszędzie. Często zastanawiałem się,
ponurych, tak jak wszędzie. Często zastanawiałem się,
ponurych, tak jak wszędzie. Często zastanawiałem się,
ponurych, tak jak wszędzie. Często zastanawiałem się,
słysząc, jak entuzjazmuje się Francją, wolnością i
słysząc, jak entuzjazmuje się Francją, wolnością i
słysząc, jak entuzjazmuje się Francją, wolnością i
słysząc, jak entuzjazmuje się Francją, wolnością i
innymi duperelami, jak zareagowałby na to francuski
innymi duperelami, jak zareagowałby na to francuski
innymi duperelami, jak zareagowałby na to francuski
innymi duperelami, jak zareagowałby na to francuski
robotnik, gdyby rozumiał słowa Fillmore'a. Nic dziwnego,
robotnik, gdyby rozumiał słowa Fillmore'a. Nic dziwnego,
robotnik, gdyby rozumiał słowa Fillmore'a. Nic dziwnego,
robotnik, gdyby rozumiał słowa Fillmore'a. Nic dziwnego,
że uważają nas za stukniętych. W ich oczach jesteśmy
że uważają nas za stukniętych. W ich oczach jesteśmy
że uważają nas za stukniętych. W ich oczach jesteśmy
że uważają nas za stukniętych. W ich oczach jesteśmy
wariatami. Stanowimy po prostu bandę dzieciaków,
wariatami. Stanowimy po prostu bandę dzieciaków,
wariatami. Stanowimy po prostu bandę dzieciaków,
wariatami. Stanowimy po prostu bandę dzieciaków,
zdziecinniałych, zidiociałych staruszków. To, co
zdziecinniałych, zidiociałych staruszków. To, co
zdziecinniałych, zidiociałych staruszków. To, co
zdziecinniałych, zidiociałych staruszków. To, co
nazywamy życiem, jest tanim romansem. Czymże jest
nazywamy życiem, jest tanim romansem. Czymże jest
nazywamy życiem, jest tanim romansem. Czymże jest
nazywamy życiem, jest tanim romansem. Czymże jest
entuzjazm, który nosimy w środku? Ten łatwy optymizm, od
entuzjazm, który nosimy w środku? Ten łatwy optymizm, od
entuzjazm, który nosimy w środku? Ten łatwy optymizm, od
entuzjazm, który nosimy w środku? Ten łatwy optymizm, od
którego każdemu normalnemu Europejczykowi wywracają się
którego każdemu normalnemu Europejczykowi wywracają się
którego każdemu normalnemu Europejczykowi wywracają się
którego każdemu normalnemu Europejczykowi wywracają się
Strona 248
Strona 248
Strona 248
Strona 248
Miller Henry - Zwrotnik Raka
Miller Henry - Zwrotnik Raka
Miller Henry - Zwrotnik Raka
Miller Henry - Zwrotnik Raka
bebechy  to iluzja. Nie, to zbyt dobre słowo. Iluzja
bebechy  to iluzja. Nie, to zbyt dobre słowo. Iluzja
bebechy  to iluzja. Nie, to zbyt dobre słowo. Iluzja
bebechy  to iluzja. Nie, to zbyt dobre słowo. Iluzja
coś jednak znaczy. Nie, to nie to  to ułuda. Czysta
coś jednak znaczy. Nie, to nie to  to ułuda. Czysta
coś jednak znaczy. Nie, to nie to  to ułuda. Czysta
coś jednak znaczy. Nie, to nie to  to ułuda. Czysta
ułuda, ot co. Jesteśmy jak stado dzikich koni z klapkami
ułuda, ot co. Jesteśmy jak stado dzikich koni z klapkami
ułuda, ot co. Jesteśmy jak stado dzikich koni z klapkami
ułuda, ot co. Jesteśmy jak stado dzikich koni z klapkami
na oczach, zupełnie oszalałych, pędzących tabunem w
na oczach, zupełnie oszalałych, pędzących tabunem w
na oczach, zupełnie oszalałych, pędzących tabunem w
na oczach, zupełnie oszalałych, pędzących tabunem w
panicznym strachu. Przeskakujemy nad przepaścią. Hop!
panicznym strachu. Przeskakujemy nad przepaścią. Hop!
panicznym strachu. Przeskakujemy nad przepaścią. Hop!
panicznym strachu. Przeskakujemy nad przepaścią. Hop!
Kochamy wszystko, co jest pożywką dla przemocy i chaosu.
Kochamy wszystko, co jest pożywką dla przemocy i chaosu.
Kochamy wszystko, co jest pożywką dla przemocy i chaosu.
Kochamy wszystko, co jest pożywką dla przemocy i chaosu.
Naprzód! Naprzód! Nieważne dokąd. Przez cały czas z
Naprzód! Naprzód! Nieważne dokąd. Przez cały czas z
Naprzód! Naprzód! Nieważne dokąd. Przez cały czas z
Naprzód! Naprzód! Nieważne dokąd. Przez cały czas z
pianą na pysku. Krzyczymy alleluja! Alleluja! Dlaczego?
pianą na pysku. Krzyczymy alleluja! Alleluja! Dlaczego?
pianą na pysku. Krzyczymy alleluja! Alleluja! Dlaczego?
pianą na pysku. Krzyczymy alleluja! Alleluja! Dlaczego?
Bóg jeden raczy wiedzieć. Mamy to już we krwi. To z
Bóg jeden raczy wiedzieć. Mamy to już we krwi. To z
Bóg jeden raczy wiedzieć. Mamy to już we krwi. To z
Bóg jeden raczy wiedzieć. Mamy to już we krwi. To z
powoju klimatu. I mnóstwa innych rzeczy. W ostateczności
powoju klimatu. I mnóstwa innych rzeczy. W ostateczności
powoju klimatu. I mnóstwa innych rzeczy. W ostateczności
powoju klimatu. I mnóstwa innych rzeczy. W ostateczności [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • akte20.pev.pl