[ Pobierz całość w formacie PDF ]

pomachała im, a Clarice zaprosiła ją, żeby do nich dołączyła.
 Wyjeżdżam dziś po południu  oznajmiła Jolie.  Ale mam nadzieję, że
będziecie odwiedzać mnie w Atlancie. I to często.
 Dziękujemy, na pewno skorzystamy  odparła Clarice.  Może podczas
naszego miodowego miesiąca. Postanowiliśmy nie czekać ze ślubem. Nie
będziemy mieli wesela. To by było nie na miejscu. Tylko skromna ceremonia dla
bliskiej rodziny tu, w Belle Rose. Chciałabym, żebyś została.
 Och, ciociu... przylecę na ślub.
 Trzydzieści sześć lat czekałam na to, żeby zostać panią Lenz  powiedziała
Clarice.  Byłabym głupia, gdybym czekała jeszcze dłużej.
Jolie popatrzyła na Nowella Landersa.
 Myślę, że powinieneś wiedzieć, że prywatny detektyw Maksa przeprowadził
małe śledztwo na temat Jonathana Lenza.
 I okazało się, że Jonathan nie zginął w Wietnamie  odezwała się Clarice. 
Matka Jonathana nie powiedziała prawdy, tylko to że zaginął w akcji. Ale w głębi
serca nigdy nie wierzyłam w jego śmierć.
 Powiedziałeś jej?  Jolie zwrócił się Nowella.  Wiedziała o tym od początku?
 Nie, nie od razu  odparł.  Ale domyśliła się prawdy i w końcu
opowiedziałem jej wszystko nazajutrz po tym, jak zastrzeliłem Roscoe'a Wellsa.
Kiedy wróciłem z Wietnamu, byłem zupełnie rozbity. Zacząłem brać narkotyki, pić
na umór, siedziałem w więzieniu. Cieszyłem się, że matka powiedziała Clarice, że
zginąłem. Zmarnowałem wiele lat. Ale półtora roku temu przeszedłem odwyk. I
obiecałem sobie, że jeśli przez rok wytrwam w trzezwości, odwiedzę Clarice.
Myślałem, że już dawno wyszła za mąż. Kiedy się dowiedziałem, że nie jest z
nikim związana, stchórzyłem: wymyśliłem sobie fałszywe nazwisko i zacząłem
udawać, że przyjazniłem się z Jonathanem.
 Jak mogłam poślubić kogoś innego, skoro nigdy nie przestałam cię kochać? 
Clarice spojrzała na niego z uwielbieniem.
Jolie uściskała ciotkę i Nowella  Jonathana  a potem ruszyła do domu, żeby
zobaczyć, czy Mallory jest już gotowa do wyjazdu. Kiedy szła korytarzem,
Georgette wychyliła się ze swojego pokoju.
 Wejdziesz i porozmawiasz ze mną?  poprosiła. Jolie zawahała się. O co
mogło chodzić?
 Dobrze, ale tylko na chwilę. Muszę zdążyć na samolot, a mam do załatwienia
jeszcze parę spraw.
 To nie potrwa długo.
Jolie weszła za Georgette do pokoju, zostawiając otwarte drzwi.
 Wiesz, zastanawiałam się kiedyś, czy spaliście z tatą w pokoju mojej matki...
w jej łóżku.
 Nigdy nie moglibyśmy się na coś takiego zdobyć. Zanim wzięliśmy ślub,
Louis kazał całkowicie zmienić wystrój tego pokoju. Sypialnia, którą dzielił z
twoją matką, od lat służy jako pokój gościnny.
 Nie potrafiłam pojąć, jak wy... Nie miałam pojęcia, że dwoje ludzi może się
kochać tak mocno, że nie liczy się dla nich nic poza byciem razem.
 Ale teraz rozumiesz, prawda?  Georgette złapała Jolie za rękę. Spojrzały
sobie głęboko w oczy.  Kochasz Maksa tak samo jak ja Louisa.
Jolie wyszarpnęła dłoń.
 Nie zostawiaj go, Jolie. Jeśli to zrobisz, umrze. Och, oczywiście nie fizycznie,
ale emocjonalnie.
 Max nie chce mnie. Nie kocha mnie. On...
Georgette położyła ręce na jej ramionach.
 Myśli, że nie jest ciebie godny. %7łe nie możesz go pragnąć po tym, jak
dowiedziałaś się, że jego wuj zamordował twoją matkę i ciotkę.
 Ale to nie wina Maksa...
Georgette potrząsnęła nią lekko.
 Musisz mu powiedzieć, że go kochasz. %7łe to, że poznałaś prawdę o
szaleństwie Parry'ego i jego zbrodniach, i o mnie  o tym, że zabiłam Julesa
Trouissanta  nie zmieniło twoich uczuć do niego.
 Czy właśnie dlatego tak dziwnie się do mnie odnosi? Dlatego przestał na mnie
patrzeć? Uważa, że nie mogę go kochać z powodu przeszłości?
 Tak. Proszę, idz do niego. Nie wyjeżdżaj z Belle Rose. Mój syn cię kocha... i
potrzebuje.
Azy stanęły Jolie w oczach.
 Dziękuję, że mi to powiedziałaś. Idę... idę poszukać Maksa. A ty powinnaś
porozmawiać z Mallory. W tej chwili bardzo potrzebuje matczynej pomocy.
Jolie wybiegła z pokoju Georgette, zbiegła na dół i wpadła do gabinetu. Był
pusty. Zaczęła przeszukiwać inne pokoje na parterze. W bibliotece natknęła się na
Therona.
 Widziałeś Maksa?
 Właśnie wyszedł.  Theron skinął głową w stronę drzwi.  Powiedział, że musi
pojechać do biura i popracować.
 Muszę go zatrzymać.
Wybiegła na korytarz i wypadła na ganek. Max siedział w porsche. Po chwili
usłyszała warkot silnika.
 Max!  krzyknęła.  Max! Poczekaj!
Myślała, że jej nie usłyszał, więc popędziła na podjazd. Max zgasił silnik i
wysiadł z samochodu.
 Co się stało?  spytał, podchodząc do niej. Jolie rzuciła mu się na szyję.
Zesztywniał.
 Kocham cię, Maksie Devereaux. Kocham cię ponad życie. I jeśli choć przez
chwilę myślałeś, że pozwolę ci odejść  teraz albo kiedykolwiek  to postradałeś
rozum.
 Jolie, nie rób tego.  Stał nieruchomy niczym posąg. Pocałowała go. Nie
zareagował. Pocałowała go po raz drugi. Chwycił ją za ramiona i odepchnął.
 Powiedz, że mnie nie kochasz  oświadczyła.  Powiedz, że nie pragniesz
mnie tak bardzo, że to aż boli. Powiedz, że to, co między nami było, co wciąż jest,
nie jest ważniejsze od wszystkiego innego na świecie.
 Wiesz, że nie mogę powiedzieć, że cię nie kocham. Ale miłość to za mało.
%7ładna miłość świata nie zmieni tego, kim jestem.
 A kim jesteś?
 Synem nowoorleańskiej dziwki, która nawet nie wie, kto mnie spłodził, i może
oślizgłego alfonsa, który mógł być moim ojcem. Jestem siostrzeńcem człowieka, [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • akte20.pev.pl