[ Pobierz całość w formacie PDF ]
nigdy się nie poddawał.
Odporności na niepowodzenia nauczył się jako pół bezdomny
nastolatek błąkający się samopas po ulicach Los Angeles. A potem ojciec,
kiedy wreszcie go odnalazł i wziął pod swoje skrzydła, wpoił mu
przekonanie, że nie wolno się zniechęcać, bo każdy, choćby najtrudniejszy
problem, można rozwiązać, jeśli się poszuka odpowiedniego sposobu.
Nauki te dotyczyły, rzecz jasna, w pierwszym rzędzie negocjacji
biznesowych, w których prowadzeniu Zane stał się prawdziwym mistrzem,
niemniej mogły się okazać przydatne w każdej dziedzinie. Na przykład dla
zdobycia czyichś uczuć.
Te rozważania bardzo go uspokoiły. Poczuł się, jakby jakiś wielki ciężar
spadł mu z serca. Jest nie tylko człowiekiem doświadczonym, ale i bogatym.
Wszystko przed nim, wystarczy energicznie przystąpić do działania.
Otworzył swój komputer i odnalazł świeżo nadesłane z agencji dane o
97
R
L
T
trzech wybrańcach Lilah.
Zastanawiając się nad następnym posunięciem, poczuł głód i
przypomniał sobie, że nie jadł nic od rana. Udał się do głównego pokoju i
zamówił przez telefon pizzę.
Przy okazji zauważył, że na kanapie leży biała teczka, którą Lilah
zapomniała widocznie zabrać. Zapamiętał tę teczkę ze wspólnego lotu na
Medinos. Zbierając wówczas z podłogi rozsypane kartki, zdążył się tylko
ogólnie zorientować, że dotyczyły jej matrymonialnej strategii.
Uznał, że warto bliżej się zapoznać z zawartością tajemniczej teczki,
która mogła mu dostarczyć przydatnych informacji. W końcu zarówno w
miłości, jak i na wojnie wszystkie chwyty są dozwolone .
Zaopatrzywszy się w puszkę piwa, Zane udał się z teczką na taras, usiadł
przy stole i przystąpił do wertowania papierów.
Pierwszy wpadł mu w ręce plik osobistych kart poszczególnych
kandydatów. Każda opatrzona była zdjęciem i odręcznymi notatkami oraz
sumą należnych danemu kandydatowi punktów, wyliczoną według starannie
opracowanej skali ocen.
I tak za nieudane małżeństwo Lilah odliczała dziesięć punktów. A
ponieważ delikwent mógł zdobyć maksymalnie dwadzieścia punktów,
rozwód z punktu go eliminował. Tego przynajmniej nie mam na sumieniu,
pocieszył się Zane. Zaraz jednak się okazało, że za romansowanie z wieloma
kobietami można było stracić od czterech do ośmiu punktów, w zależności od
częstotliwości zmiany partnerek.
Ojcowie pozamałżeńskich dzieci byli automatycznie skreślani.
Skala ocen obejmowała także punkty do zdobycia. Prezenty zajmowały
wysoką pozycję, przy czym liczyła się nie ich wartość, tylko sam fakt
pomyślenia o nich. Wystarczył jeden kwiatek. W przypadku biżuterii naj-
98
R
L
T
ważniejsze było to, czy darczyńca wybrał ją osobiście.
Upodobanie do śmieciowego jedzenia i piwa były zle widziane, bo
świadczyły o braku dbałości o zdrowie oraz o ogólnym niechlujstwie w
podchodzeniu do życiowych problemów. Lilah odliczała za to od pięciu do
dziewięciu punktów.
Ze złością zgniótł opróżnioną już puszkę po piwie. W tej samej chwili
do drzwi apartamentu zapukał boy, przynosząc zamówioną pizzę.
Wręczywszy chłopcu sowity napiwek, Zane kazał mu oddać pizzę jakiemuś
biedakowi.
Po powrocie na taras na dnie teczki odnalazł plik odrzuconych , w tym
karty Howarda i Lucasa. Resztę kart przerzucił bez większego
zainteresowania, po czym zatrzasnął teczkę, wstał i podszedł do balustrady.
Zawartość teczki dała mu wyobrażenie o tym, czego Lilah oczekuje od
swego wybranka, ale zarazem uświadomiła jedną smutną prawdę. Nie
obejmowała jego oceny. Lilah najwidoczniej nie brała go pod uwagę jako ma-
teriał na idealnego męża.
Według niej nadawał się tylko na przelotny romans.
Zastanawiając się, jak stawić tej sytuacji czoło, przypomniał sobie o
pięknym pierścionku, jaki niedawno wybierał dla Lilah na prośbę Lucasa. A
ponieważ w karcie Lucasa nie było wzmianki o żadnym podarunku, zadał
sobie pytanie, co się z nim stało. Czy wylądował na palcu Carli? Co prawda
losy pierścionka były mu w gruncie rzeczy obojętne.
Miał lepszy pomysł.
Wbrew obawom Lilah, że po tym, jak potraktowała Zane'a, zapanuje
między nimi przykre napięcie, ich wspólna kolacja w restauracji upłynęła w
całkiem miłej atmosferze. Zane wydawał się beztroski, a zarazem jakby
czymś zaabsorbowany.
99
R
L
T
Dwukrotnie odchodził od stolika, aby się z kimś rozmówić przez
komórkę. Przykrym akcentem była obecność siedzącej niedaleko nich
Gemmy. Zane wyjaśnił, że przed wyjazdem z Sydney zaproponował swej
byłej asystentce atrakcyjną posadę na Medinos.
Spoglądając na tryskającą młodością i urodą dziewczynę w nadzwyczaj
seksownej sukience, Lilah poczuła się staro, niemodnie i nieatrakcyjnie.
Przestraszyła się nagle, czy w swej grze o serce Zane'a nie posunęła' się
za daleko i, zamiast nakłonić go do małżeństwa, nie zniechęciła ostatecznie
do samej myśli o trwałym związku.
Zane wrócił do stolika, a po chwili zjawił się kelner z paterą wymyślnie
ułożonych, obsypanych płatkami róż ciasteczek i słodyczy, jego kolega zaś [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl akte20.pev.pl
nigdy się nie poddawał.
Odporności na niepowodzenia nauczył się jako pół bezdomny
nastolatek błąkający się samopas po ulicach Los Angeles. A potem ojciec,
kiedy wreszcie go odnalazł i wziął pod swoje skrzydła, wpoił mu
przekonanie, że nie wolno się zniechęcać, bo każdy, choćby najtrudniejszy
problem, można rozwiązać, jeśli się poszuka odpowiedniego sposobu.
Nauki te dotyczyły, rzecz jasna, w pierwszym rzędzie negocjacji
biznesowych, w których prowadzeniu Zane stał się prawdziwym mistrzem,
niemniej mogły się okazać przydatne w każdej dziedzinie. Na przykład dla
zdobycia czyichś uczuć.
Te rozważania bardzo go uspokoiły. Poczuł się, jakby jakiś wielki ciężar
spadł mu z serca. Jest nie tylko człowiekiem doświadczonym, ale i bogatym.
Wszystko przed nim, wystarczy energicznie przystąpić do działania.
Otworzył swój komputer i odnalazł świeżo nadesłane z agencji dane o
97
R
L
T
trzech wybrańcach Lilah.
Zastanawiając się nad następnym posunięciem, poczuł głód i
przypomniał sobie, że nie jadł nic od rana. Udał się do głównego pokoju i
zamówił przez telefon pizzę.
Przy okazji zauważył, że na kanapie leży biała teczka, którą Lilah
zapomniała widocznie zabrać. Zapamiętał tę teczkę ze wspólnego lotu na
Medinos. Zbierając wówczas z podłogi rozsypane kartki, zdążył się tylko
ogólnie zorientować, że dotyczyły jej matrymonialnej strategii.
Uznał, że warto bliżej się zapoznać z zawartością tajemniczej teczki,
która mogła mu dostarczyć przydatnych informacji. W końcu zarówno w
miłości, jak i na wojnie wszystkie chwyty są dozwolone .
Zaopatrzywszy się w puszkę piwa, Zane udał się z teczką na taras, usiadł
przy stole i przystąpił do wertowania papierów.
Pierwszy wpadł mu w ręce plik osobistych kart poszczególnych
kandydatów. Każda opatrzona była zdjęciem i odręcznymi notatkami oraz
sumą należnych danemu kandydatowi punktów, wyliczoną według starannie
opracowanej skali ocen.
I tak za nieudane małżeństwo Lilah odliczała dziesięć punktów. A
ponieważ delikwent mógł zdobyć maksymalnie dwadzieścia punktów,
rozwód z punktu go eliminował. Tego przynajmniej nie mam na sumieniu,
pocieszył się Zane. Zaraz jednak się okazało, że za romansowanie z wieloma
kobietami można było stracić od czterech do ośmiu punktów, w zależności od
częstotliwości zmiany partnerek.
Ojcowie pozamałżeńskich dzieci byli automatycznie skreślani.
Skala ocen obejmowała także punkty do zdobycia. Prezenty zajmowały
wysoką pozycję, przy czym liczyła się nie ich wartość, tylko sam fakt
pomyślenia o nich. Wystarczył jeden kwiatek. W przypadku biżuterii naj-
98
R
L
T
ważniejsze było to, czy darczyńca wybrał ją osobiście.
Upodobanie do śmieciowego jedzenia i piwa były zle widziane, bo
świadczyły o braku dbałości o zdrowie oraz o ogólnym niechlujstwie w
podchodzeniu do życiowych problemów. Lilah odliczała za to od pięciu do
dziewięciu punktów.
Ze złością zgniótł opróżnioną już puszkę po piwie. W tej samej chwili
do drzwi apartamentu zapukał boy, przynosząc zamówioną pizzę.
Wręczywszy chłopcu sowity napiwek, Zane kazał mu oddać pizzę jakiemuś
biedakowi.
Po powrocie na taras na dnie teczki odnalazł plik odrzuconych , w tym
karty Howarda i Lucasa. Resztę kart przerzucił bez większego
zainteresowania, po czym zatrzasnął teczkę, wstał i podszedł do balustrady.
Zawartość teczki dała mu wyobrażenie o tym, czego Lilah oczekuje od
swego wybranka, ale zarazem uświadomiła jedną smutną prawdę. Nie
obejmowała jego oceny. Lilah najwidoczniej nie brała go pod uwagę jako ma-
teriał na idealnego męża.
Według niej nadawał się tylko na przelotny romans.
Zastanawiając się, jak stawić tej sytuacji czoło, przypomniał sobie o
pięknym pierścionku, jaki niedawno wybierał dla Lilah na prośbę Lucasa. A
ponieważ w karcie Lucasa nie było wzmianki o żadnym podarunku, zadał
sobie pytanie, co się z nim stało. Czy wylądował na palcu Carli? Co prawda
losy pierścionka były mu w gruncie rzeczy obojętne.
Miał lepszy pomysł.
Wbrew obawom Lilah, że po tym, jak potraktowała Zane'a, zapanuje
między nimi przykre napięcie, ich wspólna kolacja w restauracji upłynęła w
całkiem miłej atmosferze. Zane wydawał się beztroski, a zarazem jakby
czymś zaabsorbowany.
99
R
L
T
Dwukrotnie odchodził od stolika, aby się z kimś rozmówić przez
komórkę. Przykrym akcentem była obecność siedzącej niedaleko nich
Gemmy. Zane wyjaśnił, że przed wyjazdem z Sydney zaproponował swej
byłej asystentce atrakcyjną posadę na Medinos.
Spoglądając na tryskającą młodością i urodą dziewczynę w nadzwyczaj
seksownej sukience, Lilah poczuła się staro, niemodnie i nieatrakcyjnie.
Przestraszyła się nagle, czy w swej grze o serce Zane'a nie posunęła' się
za daleko i, zamiast nakłonić go do małżeństwa, nie zniechęciła ostatecznie
do samej myśli o trwałym związku.
Zane wrócił do stolika, a po chwili zjawił się kelner z paterą wymyślnie
ułożonych, obsypanych płatkami róż ciasteczek i słodyczy, jego kolega zaś [ Pobierz całość w formacie PDF ]