[ Pobierz całość w formacie PDF ]

lającego się uchwycić w ramach skończonej wiedzy. To znaczy [ku temu], aby zamiast w filozofującym ruchu
egzystencji polegającym na samostawaniu się właściwego bytu dostrzec transcendencję  raczej
psychologizować, socjologizować, naturalizować.
Aby uchronić siebie przed absolutyzowaniem ścieśnienia istnienia empirycznego, poznawanego i
badanego w świecie, oraz zachować siebie wolnym dla transcendencji, aby ustrzec siebie przed pustym
intelektem i nieskończonymi formalizacjami nic nie pojmującego mówienia, prymat myślenia musi być
rzeczywiście zdobywany w jasności tej bezgranicznej, każdorazowo pewnej wiedzy wiedzy, rozum musi wciąż
się urzeczywistniać, by dzięki temu dostrzec byt-który-jest-czymś-więcej-niż-rozum.
Wykład piąty
40
MO%7Å‚LIWOZCI WSPÓACZESNEGO FILOZOFOWANIA
Sytuacja, jakÄ… wytworzyli Kierkegaard i Nietzsche. Zadanie:
w obliczu wyjątku nie filozofować jak wyjątek
1. Rozum i logika filozoficzna
2. Przyswojenie tradycji filozoficznej
3. Filozofia pomiędzy wiarą w objawienie a bezbożnością
4. Wiara filozoficzna
5. Zarzuty przeciwko temu filozofowaniu
W pierwszym wykładzie zobaczyliśmy stan filozofowania, jaki zrodził się w rzeczywistości naszego
wieku za sprawą Kierkegaarda i Nietzschego. W jedyny pod względem historycznym sposób, nieporównywalny
przez analogię z żadnym innym historycznym faktem, doprowadzili oni do powstania nowej sytuacji w [ob-
szarze] możności i powinności myślenia. Wprawdzie od czasu do czasu wydaje się, jakby chciało się ich
obydwu z oburzeniem odrzucić. Ale ponieważ tak naprawdę nigdy ich nie przeniknięto i nie ujrzano w ich
rzeczywistości i ich myśleniu w sposób właściwy, to powracają na nowo, jeszcze wyrazniej i dobitniej niż
poprzednio. Pół wieku już trwa dwuznaczność zarówno wspaniale pobudzającego jak i bezwzględnie nisz-
czącego oddziaływania obydwu.
Chcieliśmy stawić filozoficzny opór przeciw pogłębiającemu się procesowi ich niezrozumienia, przeciw
tym metodom, które w celach nihilistycznych wykorzystują ich myśli i słowa, sofistycznie je przekręcają,
nakłaniają do nie kończącej się refleksji, albo znienacka sugestywnie zaskakują. [Chcieliśmy] dzięki temu
wyrazniej doświadczyć dla siebie tego wymagania, które po sobie pozostawili i które już na stałe znajduje się w
naszym posiadaniu.
Obserwując w minionych dziesięcioleciach bezradne i bezskuteczne ograniczanie prawdy do tego, co
zwie się rozumnym, ale [w istocie jest] tylko pozornie rozumnym, następnie zaś znowu równie bezowocne od-
rzucanie rozumu, w jakie łatwo mogło przemienić się owo zaufanie do niego, które niedostatecznie go zgłębiło
 filozofia, którą dzisiaj nazywa się filozofią egzystencji1, nie chce być jednym z owych chaotycznych prądów
skierowanych przeciw rozumowi, lecz raczej kontruderzeniem we wszystko, co wprowadza chaos i gotuje
zgubę, a co występuje zarówno w łudzącej szacie racjonalnej rozumności, jak i w otwartym sprzeciwie wobec
rozumu. W oparciu o pewność zródłową winna ona uczynić przekazywalną, ponownie w myślowym kształcie,
jasność życia w jego odniesieniu do transcendencji, jako filozofowanie towarzyszące naszemu życiu.
W obecnej sytuacji myślowej postawienie na nowo pytania, czym jest filozofia, co się stanie z filozofią,
oznacza, że w istocie sądziliśmy, iż stoimy w obliczu jakiegoś końca: Hegel oznaczał koniec zachodniej filozofii
rozumności obiektywnej, pewnej siebie, absolutnej; filozofowanie pod jej koniec było ostatecznie współczesną
wiedzą o całokształcie substancji przeszłej; Kierkegaard i Nietzsche stanowili koniec możliwości
kwestionowania na drodze bezgranicznej refleksji owego pozbawionego komunikacji bycia-wyjÄ…tkiem z Bogiem
albo z nicością. Gruntowne studiowanie obydwu rodzajów końca [filozofii] jest warunkiem nie tylko tego, by
pozyskać myślowe środki dla filozofowania, lecz głównie tego, aby nie zewnętrznie, w banalnym potwierdzaniu
nicości, a raczej wewnętrznie, we własnym doświadczeniu, osiągnąć punkt, w którym już wie się naprawdę: tutaj
nie da się [iść] dalej, W istocie nie stoimy przed nicością, lecz znowu, jak zawsze tam, gdzie żyją ludzie 
przed zródłem. Z tego doświadczenia wyrasta nowe filozofowanie, którego obraz możliwości chcemy uzyskać 2.
Filozofia po Kierkegaardzie i Nietzschem nie może polegać na tym, że jej myślenie sprowadzi się do jednego
nieprzerwanego wątku i w nim dokona się prezentacji w oderwaniu od jej podstawy. Chodzi o to, by pozwolić
oddziaływać samej tej podstawie. Na tym polega zadanie: nie będąc wyjątkiem, filozofujemy w spojrzeniu na
wyjÄ…tek.
Prawda tego wyjątku oznacza dla nas nieprzerwane kwestionowanie, bez którego popadlibyśmy na
powrót w mniej lub bardziej trywialne oczywistości wynikające z samozadowolenia, jakie niesie myślenie
pozbawione radykalności. Dzięki posiadanej wiedzy o tym wyjątku nasza dusza, miast zasklepiać się w nowym
ścieśnieniu, może pozostać otwarta na możliwą prawdę i rzeczywistość, która jest w stanie jeszcze przemówić
nawet w zwątpieniu, w samobójstwie, w namiętności nocy, w każdej postaci decyzji negatywnej. Rozumowe
widzenie tego, co sprzeczne z rozumem, pozwala nam dostrzec nie tylko możliwość czegoś pozytywnego w
czymś negatywnym, lecz podstawę, na której sami stoimy. Bez tego wyjątku zgubilibyśmy drogę, która jest [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • akte20.pev.pl