[ Pobierz całość w formacie PDF ]
lecz formuje ją i zmienia" (tamże: 93). Aktywność podmiotu po
lega też na tym, że [...] przez dokonanie zmian w wiedzy zmie
nia się faktycznie dla świadomości również sam przedmiot, po
nieważ dana wiedza była, istotnie rzecz biorąc, wiedzą o (tym]
przedmiocie; wraz ze zmianą wiedzy zmienia się również przed
miot, gdyż w swej istocie był przynależny tej właśnie wiedzy"
(tamże: 106).
W toku własnego rozwoju podmiot w coraz mniejszej mierze
przyswaja" przedmiot, niszcząc jego samoistność, w coraz więk
szej zaś przekształca go przez czynność, przez pracę. Praca {...]
jest pożądaniem hamowanym, zanikaniem powstrzymywanym,
innymi słowy, praca kształtuje" (tamże: 226). Praca jest więc
34
działalnością twórczą. Jest też działalnością społeczną. Wymaga
stosunków społecznych. One dopiero rodzą podmiot w prawdzi
wym sensie, podmiot zarówno poznania, jak i działania. Poję
cie urzeczywistnienia samowiednego rozumu osiÄ…ga faktycznie
swoją pełną realność w życiu narodu [.. .]. Czysto jednostkowa
działalność jednostki dotyczy potrzeb, które ma ona jako istota
naturalna .{...]" (tamże: 397).
Krytyczne i kreatywne rozumienie podmiotu poznania i dzia
Å‚ania, w kategoriach materialistycznej, nie idealistycznej dia-
lektyki znajduje najpełniejsze rozwinięcie w pracach Karola
Marksa. Jego koncepcję prezentować będę w podobnym porząd
ku, jak omówione wcześniej koncepcje filozofów francuskich.
Podobnie jak Saint-Simon i Comte, Karol Marks uznawał
tezę o jedności nauki. Inaczej jednak tę tezę rozumiał i uzasad
niał. Teza o jedności nauki ma u Marksa dwa aspekty. Pierwszy
z nich, rozwijany w pismach wcześniejszych, dotyczy przyszłej
nauki w przyszłym społeczeństwie. Drugi dotyczy nauki ta
kiej, jaka istniała jemu współcześnie. Ten aspekt rozwijany jest
w pismach pózniejszych.
W Rękopisach paryskich znajduje się znany fragment mó
wiący o przyszłej jedności nauki: ,,Nauka jest rzeczywistą nauką
tylko wtedy, gdy jej punktem wyjścia jest zmysłowość w dwo
jakiej postaci, zarówno w postaci zmysłowej świadomości, jak
i zmysłowej potrzeby, a więc wtedy, gdy punktem wyjścia nauki
jest przyroda. CaÅ‚a historia to przygotowywanie tego, by «czÅ‚o
wiek» staÅ‚ siÄ™ przedmiotem zmysÅ‚owej Å›wiadomoÅ›ci, a potrzeba
«czÅ‚owieka jako czÅ‚owieka» staÅ‚a siÄ™ prawdziwÄ… potrzebÄ…. Sama
historia jest rzeczywistą częścią historii naturalnej, stawania się
przyrody człowiekiem. Przyrodoznawstwo w przyszłości wchło
nie naukę o człowieku, podobnie jak nauka o człowieku wchło
nie przyrodoznawstwo: będzie jedna nauka" (Marks 1960d: 586).
Fragment ten nie jest jednoznaczny. Autor mówi o nauce o czło
wieku, a myśli prawdopodobnie o nauce o społeczeństwie (nie
ma przecież innego człowieka niż uspołeczniony), nie do końca
jasne jest rozumienie ważnej kategorii historia". Przyjmuję, że
idzie tam o społeczeństwo, dzieje społeczeństw i o naukę o spo
łeczeństwie.
35
Wszelka nauka rozumiana jest więc tu przez Marksa jako
skierowana na przyrodę działalność człowieka. Jej punktem wyjś
cia jest zmysłowość w dwojakim sensie. Po pierwsze, myśl ludz
ka, świadomość, jest przetwarzaniem materiału dostarczanego
umysłowi przez zmysły ( zmysłowa świadomość"). Po drugie,
celem nauki jest umożliwienie zaspokajania ludzkich, potrzeb,
wśród których naczelnymi, jak dotąd, są stale potrzeby zmy
słowe". Dzieje społeczeństw są stałym przybliżaniem się momen
tu, gdy człowiek i społeczeństwo staną się takim przedmiotem
naukowego badania, którego prawdziwe potrzeby potrzeby,
których zaspokojenie nauka społeczna ma ułatwić będą nie
tylko organiczne", lecz będą również wynikać ze społecznej
istoty człowieczeństwa. Uczłowieczenie się" człowieka poprzez
pracę jest procesem wychodzenia ze świata przyrody. Stąd też:
Sama historia jest rzeczywistą częścią historii naturalnej, sta
wania się przyrody człowiekiem". Nauki społeczne wyrastają
więc z przyrodoznawstwa i stanowią jego część: stosują tę samą
metodę i służą tym samym celom. Podobnie jak przyrodoznaw
stwo w przyszłości wchłonie naukę o człowieku", tak też nauka
o człowieku wchłonie przyrodoznawstwo: będzie jedna nauka".
Przyrodoznawstwo będzie przecież konieczne do analizy człowie
ka i społeczeństwa: podstawowe potrzeby człowieka są natury or
ganicznej, a samo myślenie, świadomość mają naturę zmysłową,
a więc przyrodniczą. _
Związki między naukami społecznymi a przyrodoznawstwem
można interpretować w jeszcze jeden sposób. Z punktu widze
nia analizy tych powiązań popatrzeć możemy na pierwszą z Tez
o Feuerbachu, literalnie dotyczącą innego problemu: Głównym
brakiem wszelkiego dotychczasowego materializmu [...] jest to,
że przedmiot, rzeczywistość, zmysłowość ujmował on jedynie w
formie obiektu czy też oglądu, nie zaś jako ludzką działalność [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl akte20.pev.pl
lecz formuje ją i zmienia" (tamże: 93). Aktywność podmiotu po
lega też na tym, że [...] przez dokonanie zmian w wiedzy zmie
nia się faktycznie dla świadomości również sam przedmiot, po
nieważ dana wiedza była, istotnie rzecz biorąc, wiedzą o (tym]
przedmiocie; wraz ze zmianą wiedzy zmienia się również przed
miot, gdyż w swej istocie był przynależny tej właśnie wiedzy"
(tamże: 106).
W toku własnego rozwoju podmiot w coraz mniejszej mierze
przyswaja" przedmiot, niszcząc jego samoistność, w coraz więk
szej zaś przekształca go przez czynność, przez pracę. Praca {...]
jest pożądaniem hamowanym, zanikaniem powstrzymywanym,
innymi słowy, praca kształtuje" (tamże: 226). Praca jest więc
34
działalnością twórczą. Jest też działalnością społeczną. Wymaga
stosunków społecznych. One dopiero rodzą podmiot w prawdzi
wym sensie, podmiot zarówno poznania, jak i działania. Poję
cie urzeczywistnienia samowiednego rozumu osiÄ…ga faktycznie
swoją pełną realność w życiu narodu [.. .]. Czysto jednostkowa
działalność jednostki dotyczy potrzeb, które ma ona jako istota
naturalna .{...]" (tamże: 397).
Krytyczne i kreatywne rozumienie podmiotu poznania i dzia
Å‚ania, w kategoriach materialistycznej, nie idealistycznej dia-
lektyki znajduje najpełniejsze rozwinięcie w pracach Karola
Marksa. Jego koncepcję prezentować będę w podobnym porząd
ku, jak omówione wcześniej koncepcje filozofów francuskich.
Podobnie jak Saint-Simon i Comte, Karol Marks uznawał
tezę o jedności nauki. Inaczej jednak tę tezę rozumiał i uzasad
niał. Teza o jedności nauki ma u Marksa dwa aspekty. Pierwszy
z nich, rozwijany w pismach wcześniejszych, dotyczy przyszłej
nauki w przyszłym społeczeństwie. Drugi dotyczy nauki ta
kiej, jaka istniała jemu współcześnie. Ten aspekt rozwijany jest
w pismach pózniejszych.
W Rękopisach paryskich znajduje się znany fragment mó
wiący o przyszłej jedności nauki: ,,Nauka jest rzeczywistą nauką
tylko wtedy, gdy jej punktem wyjścia jest zmysłowość w dwo
jakiej postaci, zarówno w postaci zmysłowej świadomości, jak
i zmysłowej potrzeby, a więc wtedy, gdy punktem wyjścia nauki
jest przyroda. CaÅ‚a historia to przygotowywanie tego, by «czÅ‚o
wiek» staÅ‚ siÄ™ przedmiotem zmysÅ‚owej Å›wiadomoÅ›ci, a potrzeba
«czÅ‚owieka jako czÅ‚owieka» staÅ‚a siÄ™ prawdziwÄ… potrzebÄ…. Sama
historia jest rzeczywistą częścią historii naturalnej, stawania się
przyrody człowiekiem. Przyrodoznawstwo w przyszłości wchło
nie naukę o człowieku, podobnie jak nauka o człowieku wchło
nie przyrodoznawstwo: będzie jedna nauka" (Marks 1960d: 586).
Fragment ten nie jest jednoznaczny. Autor mówi o nauce o czło
wieku, a myśli prawdopodobnie o nauce o społeczeństwie (nie
ma przecież innego człowieka niż uspołeczniony), nie do końca
jasne jest rozumienie ważnej kategorii historia". Przyjmuję, że
idzie tam o społeczeństwo, dzieje społeczeństw i o naukę o spo
łeczeństwie.
35
Wszelka nauka rozumiana jest więc tu przez Marksa jako
skierowana na przyrodę działalność człowieka. Jej punktem wyjś
cia jest zmysłowość w dwojakim sensie. Po pierwsze, myśl ludz
ka, świadomość, jest przetwarzaniem materiału dostarczanego
umysłowi przez zmysły ( zmysłowa świadomość"). Po drugie,
celem nauki jest umożliwienie zaspokajania ludzkich, potrzeb,
wśród których naczelnymi, jak dotąd, są stale potrzeby zmy
słowe". Dzieje społeczeństw są stałym przybliżaniem się momen
tu, gdy człowiek i społeczeństwo staną się takim przedmiotem
naukowego badania, którego prawdziwe potrzeby potrzeby,
których zaspokojenie nauka społeczna ma ułatwić będą nie
tylko organiczne", lecz będą również wynikać ze społecznej
istoty człowieczeństwa. Uczłowieczenie się" człowieka poprzez
pracę jest procesem wychodzenia ze świata przyrody. Stąd też:
Sama historia jest rzeczywistą częścią historii naturalnej, sta
wania się przyrody człowiekiem". Nauki społeczne wyrastają
więc z przyrodoznawstwa i stanowią jego część: stosują tę samą
metodę i służą tym samym celom. Podobnie jak przyrodoznaw
stwo w przyszłości wchłonie naukę o człowieku", tak też nauka
o człowieku wchłonie przyrodoznawstwo: będzie jedna nauka".
Przyrodoznawstwo będzie przecież konieczne do analizy człowie
ka i społeczeństwa: podstawowe potrzeby człowieka są natury or
ganicznej, a samo myślenie, świadomość mają naturę zmysłową,
a więc przyrodniczą. _
Związki między naukami społecznymi a przyrodoznawstwem
można interpretować w jeszcze jeden sposób. Z punktu widze
nia analizy tych powiązań popatrzeć możemy na pierwszą z Tez
o Feuerbachu, literalnie dotyczącą innego problemu: Głównym
brakiem wszelkiego dotychczasowego materializmu [...] jest to,
że przedmiot, rzeczywistość, zmysłowość ujmował on jedynie w
formie obiektu czy też oglądu, nie zaś jako ludzką działalność [ Pobierz całość w formacie PDF ]