[ Pobierz całość w formacie PDF ]
powoli palcami, Darius przyglądał się smukłemu ciału odpowiadającemu
żywo na każdą, najsubtelniejszą pieszczotę. Chloe, której twarz oblała się
rumieńcem, oddychała szybko i poruszała biodrami w rytm wyznaczony
zwinnymi palcami jej pierwszego mężczyzny. Jej ciało płonęło, domagając
się spełnienia. Niezdarnie rozpięła oporny pasek, potem rozprawiła się z
suwakiem i niecierpliwie próbowała zedrzeć z Dariusa spodnie i szorty.
Pomógł jej zręcznie i szybko, po czym nie przestając jej pieścić, uniósł jej
pośladki, tak by mogła objąć go nogami. Chloe, bliska omdlenia, poruszyła
niecierpliwie biodrami. Choć marzyła o tym, by w końcu poczuć go w sobie,
by wypełnił ją słodkim spełnieniem, przy pierwszej delikatnej próbie
penetracji, wzdrygnęła się lekko.
Boli? Darius natychmiast znieruchomiał.
Nie wykrztusiła. Ja jeszcze nigdy... Wstydziła się dokończyć.
Miała nadzieję, że przytuli ją i zapewni, że będzie cudownie.
On jednak milczał. Kiedy odważyła się otworzyć oczy, zauważyła, że
potrząsał z niedowierzaniem głową.
78
R
L
T
Jak mogłem się nie zorientować! Ależ ze mnie samolubny drań!
Chloe nie wierzyła własnym oczom, nie rozumiała, co się działo, ale jej
serce ścisnął strach.
Co się stało? zapytała w końcu ze ściśniętym gardłem.
Ku jej przerażeniu Darius usiadł na krawędzi łóżka i nie patrząc na nią,
zaczął się ubierać.
Nie mam prawa. Dobrze, że mnie ostrzegłaś, zanim zdążyłem cię
skrzywdzić.
Nie rozumiem, myślałam... Głos jej zadrżał. Mówiłeś, że mnie
pragniesz...
Oczywiście, jesteś najpiękniejszą i najsłodszą dziewczyną na świecie,
uwierz mi, ale ja nie mam prawa przyjąć od ciebie takiego daru, nie dając ci
nic w zamian.
To po co mnie tu przyprowadziłeś? Upokorzona, rozżalona Chloe
nie rozumiała, czym zawiniła.
Darius nie odpowiedział, ale spojrzał na nią tak pożądliwie, że spuściła
wzrok i ukryła twarz w dłoniach.
Ubierz się i zejdz na dół sama. Nie chcę cię narażać na plotki. Na
końcu korytarza skręć w prawo, a potem prosto, aż dojdziesz do głównego
holu.
Z marynarką przerzuconą przez ramię zatrzymał się przy drzwiach.
Wyglądał obco, z zasępioną miną i gniewnie ściągniętymi brwiami.
Wybacz mi, proszę, nie powinienem był tego w ogóle zaczynać. Mam
nadzieję, że pewnego dnia zrozumiesz powiedział, stojąc do niej tyłem.
Nie, nigdy nie zrozumiem, pomyślała, połykając łzy.
Kiedy drzwi zamknęły się za nim cicho, nadal siedziała nieruchomo,
wpatrując się w przestrzeń. Chciała mu oddać swą niewinność, całą siebie, a
79
R
L
T
on nią pogardził. Nigdy nie czuła się tak upokorzona. Nie miał ochoty na
niezdarne amory z niedoświadczoną ignorantką. Czego się więc po niej
spodziewał? Nawet nie śmiała dociekać, co o niej myślał, przyprowadzając ją
do swej sypialni. Drżąc na całym ciele, jakby w pokoju panował mróz, powoli
zaczęła się ubierać. Z trudem doprowadziła potargane włosy do porządku.
Miała nadzieję,, że o tej porze żaden z gości nie będzie na tyle przytomny, by
zauważyć jej stan. Kiedy chwiejnym krokiem, blada jak ściana, schodziła po
schodach prowadzących do holu, natknęła się na Penny.
Jest zguba! Ciotka i wuj wszędzie cię szukają. Chyba chcą już iść do
domu.
Przepraszam, musiałam odetchnąć, chyba wypiłam za dużo ponczu.
Chloe zmusiła się do bladego uśmiechu.
Nie dziwię się, Darius zawsze dolewa do ponczu za dużo alkoholu.
Masz szczęście, że cię bardziej nie sponiewierało.
Tak, mam szczęście. Chloe nadal się uśmiechała, wbijając sobie
paznokcie w dłoń zaciśniętą w pięść. Już za pół godziny będę w domu, sam na
sam ze swoim złamanym sercem, myślała, idąc we wskazanym przez Penny
kierunku.
80
R
L
T
ROZDZIAA DZIEWITY
Chloe poruszyła zdrętwiałymi od siedzenia przy oknie nogami i otarła
łzy płynące jej po policzkach. Wspomnienie wydarzeń sprzed siedmiu lat
przypominało rozdrapywanie wciąż niezagojonych ran. Wtedy także
przepłakała resztę nocy, szlochała w poduszkę tak, że serce prawie pękło jej z
rozpaczy. Kiedy nad ranem usnęła w końcu wyczerpana, wierciła się
niespokojnie przez sen. Obudziła się dopiero przed południem, nadal
zmęczona, z opuchniętymi oczami. Umyła twarz lodowatą wodą i wymyśliła
naprędce historyjkę o zatruciu, która miała tłumaczyć jej zniknięcie podczas
balu oraz kiepski poranny wygląd. Kiedy weszła do kuchni, ciotka i wuj stali
przy oknie odwróceni tyłem do drzwi i szeptali coś do siebie.
Przepraszam, nie będę przeszkadzać. Chloe chciała się wycofać, ale
ciotka zatrzymała ją ruchem ręki. Wyglądała na zmartwioną.
I tak się dowiesz, jak tylko wyjdziesz z domu.
O rany, czy ktoś widział, jak wychodzę z sypialni Dariusa i powiadomił
wszystkich o swoim odkryciu? Kolana ugięły się pod nią z przerażenia.
U Maynardów miał miejsce okropny skandal wtrącił się grobowym
głosem wujek. Penny uciekła od męża. Ktoś nakrył ją w sypialni Dariusa w
środku nocy, w niedwuznacznych okolicznościach. Na twarzy wuja
malowała się głęboka dezaprobata. Kto wie, od jak dawna to się ciągnęło
kontynuował surowym tonem i od czasu do czasu potrząsał gniewnie głową.
Podobno wybuchła straszna awantura, doszło nawet do bójki pomiędzy
braćmi, aż sir Gregory kazał Dariusowi wynieść się z dworu i nigdy nie
wracać. Wyjeżdżając, zabrał ze sobą Penny. I tyle ich widzieli podsumował
gorzko.
81
R
L
T
Chloe trzymała się kurczowo futryny, próbując ze wszystkich sił nie
zemdleć. Kręciło jej się w głowie, a w uszach słyszała narastający szum.
Taka piękna para, Penny i Andrew, a tu proszę! Sir Gregory nie
zasługuje na to, by tak szargać dobre imię jego rodziny. Libby pokiwała
smutno głową.
Skąd to wszystko wiecie? Chloe słyszała swój zmieniony głos,
który brzmiał, jakby dobiegał z głębokiej studni.
Siostrzenica pani Thursgood pracuje we dworze i pomagała sprzątać
po balu, kiedy wybuchła awantura. Widziała na własne oczy jak Darius i
Penny z walizkami wychodzą z domu żegnani krzykami sir Gregory'ego.
Ten chłopak zawsze uchodził za czarną owcę w rodzinie, teraz okazuje
się, że słusznie.
Słusznie, powtórzyła w myślach Chloe. Nie dość, że romansował z żoną
własnego brata, to jednocześnie chciał jeszcze uwieść ją! Prawdopodobnie
podniecała go myśl, że może zdobyć kilka kobiet naraz. Nie rozumiała, jak
mógł w tym samym łóżku, w którym wcześniej prawie mu się oddała... Chloe
przymknęła oczy i próbowała się uspokoić. Nazwał ją słodką, promienną.
Poczuła, jak jej żołądek ściska się boleśnie. Jego słowa, pieszczoty, zachwyt
w oczach, to wszystko nic nie znaczyło. Darius zabawiał się nią, gdy Penny [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl akte20.pev.pl
powoli palcami, Darius przyglądał się smukłemu ciału odpowiadającemu
żywo na każdą, najsubtelniejszą pieszczotę. Chloe, której twarz oblała się
rumieńcem, oddychała szybko i poruszała biodrami w rytm wyznaczony
zwinnymi palcami jej pierwszego mężczyzny. Jej ciało płonęło, domagając
się spełnienia. Niezdarnie rozpięła oporny pasek, potem rozprawiła się z
suwakiem i niecierpliwie próbowała zedrzeć z Dariusa spodnie i szorty.
Pomógł jej zręcznie i szybko, po czym nie przestając jej pieścić, uniósł jej
pośladki, tak by mogła objąć go nogami. Chloe, bliska omdlenia, poruszyła
niecierpliwie biodrami. Choć marzyła o tym, by w końcu poczuć go w sobie,
by wypełnił ją słodkim spełnieniem, przy pierwszej delikatnej próbie
penetracji, wzdrygnęła się lekko.
Boli? Darius natychmiast znieruchomiał.
Nie wykrztusiła. Ja jeszcze nigdy... Wstydziła się dokończyć.
Miała nadzieję, że przytuli ją i zapewni, że będzie cudownie.
On jednak milczał. Kiedy odważyła się otworzyć oczy, zauważyła, że
potrząsał z niedowierzaniem głową.
78
R
L
T
Jak mogłem się nie zorientować! Ależ ze mnie samolubny drań!
Chloe nie wierzyła własnym oczom, nie rozumiała, co się działo, ale jej
serce ścisnął strach.
Co się stało? zapytała w końcu ze ściśniętym gardłem.
Ku jej przerażeniu Darius usiadł na krawędzi łóżka i nie patrząc na nią,
zaczął się ubierać.
Nie mam prawa. Dobrze, że mnie ostrzegłaś, zanim zdążyłem cię
skrzywdzić.
Nie rozumiem, myślałam... Głos jej zadrżał. Mówiłeś, że mnie
pragniesz...
Oczywiście, jesteś najpiękniejszą i najsłodszą dziewczyną na świecie,
uwierz mi, ale ja nie mam prawa przyjąć od ciebie takiego daru, nie dając ci
nic w zamian.
To po co mnie tu przyprowadziłeś? Upokorzona, rozżalona Chloe
nie rozumiała, czym zawiniła.
Darius nie odpowiedział, ale spojrzał na nią tak pożądliwie, że spuściła
wzrok i ukryła twarz w dłoniach.
Ubierz się i zejdz na dół sama. Nie chcę cię narażać na plotki. Na
końcu korytarza skręć w prawo, a potem prosto, aż dojdziesz do głównego
holu.
Z marynarką przerzuconą przez ramię zatrzymał się przy drzwiach.
Wyglądał obco, z zasępioną miną i gniewnie ściągniętymi brwiami.
Wybacz mi, proszę, nie powinienem był tego w ogóle zaczynać. Mam
nadzieję, że pewnego dnia zrozumiesz powiedział, stojąc do niej tyłem.
Nie, nigdy nie zrozumiem, pomyślała, połykając łzy.
Kiedy drzwi zamknęły się za nim cicho, nadal siedziała nieruchomo,
wpatrując się w przestrzeń. Chciała mu oddać swą niewinność, całą siebie, a
79
R
L
T
on nią pogardził. Nigdy nie czuła się tak upokorzona. Nie miał ochoty na
niezdarne amory z niedoświadczoną ignorantką. Czego się więc po niej
spodziewał? Nawet nie śmiała dociekać, co o niej myślał, przyprowadzając ją
do swej sypialni. Drżąc na całym ciele, jakby w pokoju panował mróz, powoli
zaczęła się ubierać. Z trudem doprowadziła potargane włosy do porządku.
Miała nadzieję,, że o tej porze żaden z gości nie będzie na tyle przytomny, by
zauważyć jej stan. Kiedy chwiejnym krokiem, blada jak ściana, schodziła po
schodach prowadzących do holu, natknęła się na Penny.
Jest zguba! Ciotka i wuj wszędzie cię szukają. Chyba chcą już iść do
domu.
Przepraszam, musiałam odetchnąć, chyba wypiłam za dużo ponczu.
Chloe zmusiła się do bladego uśmiechu.
Nie dziwię się, Darius zawsze dolewa do ponczu za dużo alkoholu.
Masz szczęście, że cię bardziej nie sponiewierało.
Tak, mam szczęście. Chloe nadal się uśmiechała, wbijając sobie
paznokcie w dłoń zaciśniętą w pięść. Już za pół godziny będę w domu, sam na
sam ze swoim złamanym sercem, myślała, idąc we wskazanym przez Penny
kierunku.
80
R
L
T
ROZDZIAA DZIEWITY
Chloe poruszyła zdrętwiałymi od siedzenia przy oknie nogami i otarła
łzy płynące jej po policzkach. Wspomnienie wydarzeń sprzed siedmiu lat
przypominało rozdrapywanie wciąż niezagojonych ran. Wtedy także
przepłakała resztę nocy, szlochała w poduszkę tak, że serce prawie pękło jej z
rozpaczy. Kiedy nad ranem usnęła w końcu wyczerpana, wierciła się
niespokojnie przez sen. Obudziła się dopiero przed południem, nadal
zmęczona, z opuchniętymi oczami. Umyła twarz lodowatą wodą i wymyśliła
naprędce historyjkę o zatruciu, która miała tłumaczyć jej zniknięcie podczas
balu oraz kiepski poranny wygląd. Kiedy weszła do kuchni, ciotka i wuj stali
przy oknie odwróceni tyłem do drzwi i szeptali coś do siebie.
Przepraszam, nie będę przeszkadzać. Chloe chciała się wycofać, ale
ciotka zatrzymała ją ruchem ręki. Wyglądała na zmartwioną.
I tak się dowiesz, jak tylko wyjdziesz z domu.
O rany, czy ktoś widział, jak wychodzę z sypialni Dariusa i powiadomił
wszystkich o swoim odkryciu? Kolana ugięły się pod nią z przerażenia.
U Maynardów miał miejsce okropny skandal wtrącił się grobowym
głosem wujek. Penny uciekła od męża. Ktoś nakrył ją w sypialni Dariusa w
środku nocy, w niedwuznacznych okolicznościach. Na twarzy wuja
malowała się głęboka dezaprobata. Kto wie, od jak dawna to się ciągnęło
kontynuował surowym tonem i od czasu do czasu potrząsał gniewnie głową.
Podobno wybuchła straszna awantura, doszło nawet do bójki pomiędzy
braćmi, aż sir Gregory kazał Dariusowi wynieść się z dworu i nigdy nie
wracać. Wyjeżdżając, zabrał ze sobą Penny. I tyle ich widzieli podsumował
gorzko.
81
R
L
T
Chloe trzymała się kurczowo futryny, próbując ze wszystkich sił nie
zemdleć. Kręciło jej się w głowie, a w uszach słyszała narastający szum.
Taka piękna para, Penny i Andrew, a tu proszę! Sir Gregory nie
zasługuje na to, by tak szargać dobre imię jego rodziny. Libby pokiwała
smutno głową.
Skąd to wszystko wiecie? Chloe słyszała swój zmieniony głos,
który brzmiał, jakby dobiegał z głębokiej studni.
Siostrzenica pani Thursgood pracuje we dworze i pomagała sprzątać
po balu, kiedy wybuchła awantura. Widziała na własne oczy jak Darius i
Penny z walizkami wychodzą z domu żegnani krzykami sir Gregory'ego.
Ten chłopak zawsze uchodził za czarną owcę w rodzinie, teraz okazuje
się, że słusznie.
Słusznie, powtórzyła w myślach Chloe. Nie dość, że romansował z żoną
własnego brata, to jednocześnie chciał jeszcze uwieść ją! Prawdopodobnie
podniecała go myśl, że może zdobyć kilka kobiet naraz. Nie rozumiała, jak
mógł w tym samym łóżku, w którym wcześniej prawie mu się oddała... Chloe
przymknęła oczy i próbowała się uspokoić. Nazwał ją słodką, promienną.
Poczuła, jak jej żołądek ściska się boleśnie. Jego słowa, pieszczoty, zachwyt
w oczach, to wszystko nic nie znaczyło. Darius zabawiał się nią, gdy Penny [ Pobierz całość w formacie PDF ]