[ Pobierz całość w formacie PDF ]

271/517
tego otrzymały nazwę coenacula, którą zatrzymały, chociaż z czasem przeznaczono je do innego użytku. Były jeszcze
mniejsze, niż pokoje parterowe. Niektóre miały okna wewnętrzne, wychodzące na dach nad atrium, inne  okna od
ulicy, a często i balkony, daleko występujące nad chodnikiem. W pokojach piętrowych sypiali zwykle niewolnicy,
natłoczeni w ciasnych izbach. Czasem odnajmowano je lokatorom.
Niekiedy nad domem urządzano taras (solarium), na którym członkowie rodziny spędzali w zimie godziny południowe,
używając słońca i widoku, a w lecie  godziny wieczorne, dla ochłodzenia się świeżem powietrzem. Na tarasie lubili
Rzymianie stawiać altanki, oplecione pnącemi się roślinami.
Ozdoby w domach z IV i III wieku przed Chr. były bardzo skromne. Podłogę w atrium stanowiła gruba warstwa wapna
z piaskiem, albo nawet gliny garncarskiej, w którą wbijano kawałki drobne cegieł, dachówek, kamyki i muszle,
następnie wszystko silnie ugniatano i równano za pomocą tłuczka. Zciany pociągano wapnem, rozmaicie barwionem.
C. Mieszkanie grecko-rzymskie.
Po wojnach punickich i pierwszych wyprawach na Wschód mieszkanie uległo nowemu,
--------------- 2013-03-30 07:58:13 ---------------
272/517
ostatniemu przekształceniu. Rzymianie zapragnęli budować dla siebie domy, podobne do domów tych ludów, które
zwyciężyli. Zmiana ta zaczęła się wkońcu II wieku przed nar. Chr., a skończyła w epoce Augusta. Zwycięstwo jej było
powszechnem po pożarze w r. 64  wszystkie wielkie domy odbudowano wówczas pod wpływem pojęć greckich.
W udoskonalonym typie domu greckiego, który Rzymianie znalezli na Wschodzie, zwróciło ich uwagę szerokie
podwórze, zalane światłem i otoczone portykiem, czyli perystyl. Ten perystyl, na który wychodziły pokoje, chcieli
odtworzyć w swoich domach mieszkalnych. Ale przez poszanowanie tradycyi zachowali również stare atrium.
Atrium było częścią domu, którą najmniej zmieniono. Ograniczono się tylko do podniesienia na kilka stóp nad poziom
ulicy kurytarza, który prowadził do atrium, a od frontu dodano przy drzwiach wchodowych ozdoby architektoniczne.
Kiedy obcy chciał wejść do domu, pies na łańcuchu warczał i pokazywał zęby, czasem zamiast prawdziwego psa było
tylko wyobrażenie jego robotą mozaikową z napisem "strzeż się psa" (cave canem). W każdym razie niewolnik-
odzwierny stał przy drzwiach i przyglądał się wchodzącym; żeby
--------------- 2013-03-30 07:58:16 ---------------
273/517
zaś nie opuszczał swego posterunku, przykuwano go łańcuchem do ściany.
Zostawiono w atrium rozkład pierwotny, ale rodzina nie mieszkała już w niem. Ołtarz domowy wznosił się w pobliżu
impluvium, ale był już tylko ozdobą. W głębi mieszkania urządzono świątynię oddzielną, lararium, do której schronił
się kult domowy. Pokoje dokoła atrium przeznaczone były teraz wyłącznie dla niewolników, albo na składy. Do tego
samego użytku służyły piwnice. Tablinum pozostało głównem archiwum rodzinnem i gabinetem pana domu, ale ściana
w głębi zniknęła i z tej strony komunikowało się swobodnie z perystylem, jak z przeciwnej łączyło się z atrium. Było
więc tylko szeroką galeryą między dwiema głównemi częściami domu. Można było jednak z łatwością zamienić
tablinum na pokój zamknięty za pomocą przepierzeń ruchomych z drzwiami. Urządzono inne jeszcze przejścia z atrium
do perystylu. W domu pompejańskim widzimy z obu stron tablinum kurytarze, fauces, przez które prawdopodobnie
przechodziła służba.
Całe życie domowe rodziny ześrodkowało się teraz w peristylium. Była to duża przestrzeń otwarta, otoczona portykami
z kolumn. W środku jej znajdował się ogródek (virida
--------------- 2013-03-30 07:58:18 ---------------
274/517
rium), z koszami kwiatów, rzadkimi krzewami i małemi sadzawkami, w których pływały cenne ryby. Zasłony i story,
rozciągnięte między kolumnami, dawały cień na galeryach i czyniły przechadzkę po nich przyjemną.
Dokoła kolumnady było mnóstwo pokojów. Naprzód jadalnie  bo zamożny Rzymianin w tej epoce miał ich kilka 
rozmaitych rozmiarów, stosownie do liczby zaproszonych gości. Jadalnie letnie często były odkryte i ozdobione
pnącemi się roślinami, które tworzyły nad niemi sklepienie zielone. Wszystkim dawano zapożyczoną z greckiego
nazwę triclinium, bo biesiadnicy zajmowali trzy loża przy każdym stole.
Odróżniano pokoje sypialne dzienne i nocne. Zbudowane według dawnego systemu, małe, często nie miały wcale
okien, tylko drzwi. Czasem zaś oddzielano je tylko zasłoną. Często do sypialni przylegał niewielki przedpokój, w
którym stale przebywał niewolnik, przeznaczony do usług przy osobie pana. Aóżka stały zwykle w alkowie, wgłębionej
w ścianie.
W domach najbogatszych znajdujemy jeszcze dokoła perystylu sale do rozmowy (exedra), biblioteki, galerye obrazów i
sale kąpielowe.
--------------- 2013-03-30 07:58:20 ---------------
275/517 [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • akte20.pev.pl