[ Pobierz całość w formacie PDF ]
mnie dotknąć. - Chcę zaprotestować, ale kładzie palec na
moich wargach. - To pani kara, panno Flores, za to, że
zapomniała pani wibratora.
Uśmiecham się i zaciekawiona przyglądam się rękawiczkom.
Wkłada je i dotyka moich rąk. Zachwyca mnie delikatność, z
jaką to robi. Nie czuję jego palców. Jedynie miękkość
rękawiczek. Bez słowa siada na łóżku i patrzy na mnie. Szybko
się orientuję, na co czeka, i robię to. Rozbieram się. Zdejmuję
dżinsy i koszulkę. Powtarzam operację z poprzedniego dnia.
Podchodzę do niego w staniku i majtkach i czuję, że znowu
opiera mi czoło na brzuchu i wargami dotyka majtek. Moja
łechtaczka reaguje, czuję, jak drży. Zdejmuje rękawiczki i
odkłada je na łóżko. Chwyta mnie w pasie silnymi dłońmi i
sadza na sobie okrakiem. Patrzy na mnie i szepcze, a ja czuję
między udami jego twardy członek i jego oddech na piersiach.
- Jesteś gotowa zabawić się w to, co ja chcę?
- Tak - odpowiadam, przytłoczona pożądaniem.
- Naprawdę?
- Naprawdę.
- Cokolwiek to będzie? - szepcze, przysuwając się do moich
warg.
Kładę dłonie na jego krótkich włosach i masuję mu głowę.
- Wszystko oprócz...
- Sado - mówi, a ja się uśmiecham.
Rozpina mi biustonosz i moje nabrzmiałe piersi zostają
uwolnione. Energicznie bierze je do ust. Najpierw jedną, potem
drugą. Językiem i palcami sprawia, że brodawki mi twardnieją,
a ja jęczę.
- Daj mi swoje piersi - prosi ochrypłym głosem.
Siedząc na nim okrakiem, chwytam je w dłonie i zbliżam do
jego ust. Kiedy już ma je zacząć lizać, odsuwam je, a on daje
mi klapsa w pupę. Patrzymy na siebie i mam wrażenie, że
iskrzy między nami tak, że niedługo dojdzie do spięcia. Erie
daje mi kolejnego klapsa. Piecze. Nie chcąc dostać trzeciego,
zbliżam piersi do jego ust, a on je chwyta. Gryzie je i ssie, a ja
mu je podaję.
Zerkam w stronę kamery. Nie mogę uwierzyć, że to robię, ale
nie mogę ani nie chcę przestać. Podoba mi się to wrażenie. Erie
i jego intrygująca osobowość wygrywają i w takiej chwili
jestem gotowa zrobić wszystko, o co mnie poprosi. Nagle
czuję, jak jego palce zanurzają się w moich majtkach, a to
rozpala mnie jeszcze bardziej.
- Wstań - rozkazuje.
Robię, co każe i widzę, że się okręca i siada na podłodze
między moimi nogami. Powoli zdejmuje mi majtki i kiedy
zsuwa mi je z nóg, rozsuwa je, kładzie mi ręce na biodrach i
każe zgiąć kolana. Moja kobiecość. Moja wilgotna pochwa.
Moja łechtaczka i cała ja jestem przed nim. Jego wymagające
usta się uśmiechają i spojrzeniem daje mi znać, żebym zbliżyła
pochwę do jego ust. Robię to i od razu eksploduję i jęczę. Erie
chwyta mnie za biodra i przyciska sobie moją pochwę do ust.
Czuję się dziwnie w tej pozycji. Perwersyjnie.
Erie siedzi na podłodze, ja na nim, ocieram się moją
kobiecością o jego wargi. Podoba mi się to. Doprowadza mnie
do szaleństwa. Torturuje.
Czuję, że wzbiera we mnie orgazm, kiedy Erie ściska górną
część moich ud i pożera mnie zachłannie. Jego język wsuwa się
i wysuwa ze mnie, okrąża moją łechtaczkę i doprowadza mnie
do jęków, kiedy przygryza ją zębami. Moim ciałem wstrząsa
milion doznań, a ja się im poddaję.
Jestem jego. Moje ciało jest jego. Uświadamia mi to swoją
zaborczością. Kiedy chwyta ostrożnie zębami moją łechtaczkę
i czuję, że delikatnie pociąga, krzyczę i wariuję. %7łar mojej
pochwy rozlewa się na całe ciało. Czuję, że dociera do mojej
twarzy i że zaraz eksploduję.
- Połóż się na łóżku, Jud - mówi, przerywając Wykonuję
polecenie, z trudem łapiąc oddech. Chcę,
żeby nie przerywał.
- Przesuń się w górę... bardziej. Rozchyl nogi, żebym widział
to, czego pragnę. - Wykonuję polecenie, a on jęczy,
doprowadzony do szaleństwa. - Tak, maleńka... tak... pokaż mi
wszystko.
Zdejmuje czarną koszulkę i rzuca ją na bok łóżka. Bicepsy ma
imponujące. Pózniej spodnie i kiedy ja z rozchylonymi nogami
widzę, że obserwuje wilgoć, którą mu pokazuję, skupiam się na [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl akte20.pev.pl
mnie dotknąć. - Chcę zaprotestować, ale kładzie palec na
moich wargach. - To pani kara, panno Flores, za to, że
zapomniała pani wibratora.
Uśmiecham się i zaciekawiona przyglądam się rękawiczkom.
Wkłada je i dotyka moich rąk. Zachwyca mnie delikatność, z
jaką to robi. Nie czuję jego palców. Jedynie miękkość
rękawiczek. Bez słowa siada na łóżku i patrzy na mnie. Szybko
się orientuję, na co czeka, i robię to. Rozbieram się. Zdejmuję
dżinsy i koszulkę. Powtarzam operację z poprzedniego dnia.
Podchodzę do niego w staniku i majtkach i czuję, że znowu
opiera mi czoło na brzuchu i wargami dotyka majtek. Moja
łechtaczka reaguje, czuję, jak drży. Zdejmuje rękawiczki i
odkłada je na łóżko. Chwyta mnie w pasie silnymi dłońmi i
sadza na sobie okrakiem. Patrzy na mnie i szepcze, a ja czuję
między udami jego twardy członek i jego oddech na piersiach.
- Jesteś gotowa zabawić się w to, co ja chcę?
- Tak - odpowiadam, przytłoczona pożądaniem.
- Naprawdę?
- Naprawdę.
- Cokolwiek to będzie? - szepcze, przysuwając się do moich
warg.
Kładę dłonie na jego krótkich włosach i masuję mu głowę.
- Wszystko oprócz...
- Sado - mówi, a ja się uśmiecham.
Rozpina mi biustonosz i moje nabrzmiałe piersi zostają
uwolnione. Energicznie bierze je do ust. Najpierw jedną, potem
drugą. Językiem i palcami sprawia, że brodawki mi twardnieją,
a ja jęczę.
- Daj mi swoje piersi - prosi ochrypłym głosem.
Siedząc na nim okrakiem, chwytam je w dłonie i zbliżam do
jego ust. Kiedy już ma je zacząć lizać, odsuwam je, a on daje
mi klapsa w pupę. Patrzymy na siebie i mam wrażenie, że
iskrzy między nami tak, że niedługo dojdzie do spięcia. Erie
daje mi kolejnego klapsa. Piecze. Nie chcąc dostać trzeciego,
zbliżam piersi do jego ust, a on je chwyta. Gryzie je i ssie, a ja
mu je podaję.
Zerkam w stronę kamery. Nie mogę uwierzyć, że to robię, ale
nie mogę ani nie chcę przestać. Podoba mi się to wrażenie. Erie
i jego intrygująca osobowość wygrywają i w takiej chwili
jestem gotowa zrobić wszystko, o co mnie poprosi. Nagle
czuję, jak jego palce zanurzają się w moich majtkach, a to
rozpala mnie jeszcze bardziej.
- Wstań - rozkazuje.
Robię, co każe i widzę, że się okręca i siada na podłodze
między moimi nogami. Powoli zdejmuje mi majtki i kiedy
zsuwa mi je z nóg, rozsuwa je, kładzie mi ręce na biodrach i
każe zgiąć kolana. Moja kobiecość. Moja wilgotna pochwa.
Moja łechtaczka i cała ja jestem przed nim. Jego wymagające
usta się uśmiechają i spojrzeniem daje mi znać, żebym zbliżyła
pochwę do jego ust. Robię to i od razu eksploduję i jęczę. Erie
chwyta mnie za biodra i przyciska sobie moją pochwę do ust.
Czuję się dziwnie w tej pozycji. Perwersyjnie.
Erie siedzi na podłodze, ja na nim, ocieram się moją
kobiecością o jego wargi. Podoba mi się to. Doprowadza mnie
do szaleństwa. Torturuje.
Czuję, że wzbiera we mnie orgazm, kiedy Erie ściska górną
część moich ud i pożera mnie zachłannie. Jego język wsuwa się
i wysuwa ze mnie, okrąża moją łechtaczkę i doprowadza mnie
do jęków, kiedy przygryza ją zębami. Moim ciałem wstrząsa
milion doznań, a ja się im poddaję.
Jestem jego. Moje ciało jest jego. Uświadamia mi to swoją
zaborczością. Kiedy chwyta ostrożnie zębami moją łechtaczkę
i czuję, że delikatnie pociąga, krzyczę i wariuję. %7łar mojej
pochwy rozlewa się na całe ciało. Czuję, że dociera do mojej
twarzy i że zaraz eksploduję.
- Połóż się na łóżku, Jud - mówi, przerywając Wykonuję
polecenie, z trudem łapiąc oddech. Chcę,
żeby nie przerywał.
- Przesuń się w górę... bardziej. Rozchyl nogi, żebym widział
to, czego pragnę. - Wykonuję polecenie, a on jęczy,
doprowadzony do szaleństwa. - Tak, maleńka... tak... pokaż mi
wszystko.
Zdejmuje czarną koszulkę i rzuca ją na bok łóżka. Bicepsy ma
imponujące. Pózniej spodnie i kiedy ja z rozchylonymi nogami
widzę, że obserwuje wilgoć, którą mu pokazuję, skupiam się na [ Pobierz całość w formacie PDF ]